Gra o tron - recenzja internautki Marii

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Gra o tron" (fot. AplusC)
"Gra o tron" (fot. AplusC)
"Gra o tron" to serial odbiegający od utrwalonych stereotypów tego gatunku.

W dobie internetu, Facebooka, smartphonów i bycia online 24h/dobę oglądanie TV straciło swoją rację bytu. Wiele osób rezygnuje z posiadania tradycyjnego odbiornika na rzecz możliwości oglądania wybranych programów online. Jest to słuszne biorąc pod uwagę ilość bezsensownych programów emitowanych w telewizji. Tak było też w moim przypadku. Od przeszło ośmiu lat byłam szczęśliwa bez telewizji, teleturniejów, seriali i wszelkich innej maści programów rozrywkowych. Na hasło "dziś wychodzi nowa seria Dextera" krzywiłam się z politowaniem. Do czasu, aż z nudów, w czasie choroby puściłam sobie tzw. pilota "Gry o tron". Słyszałam na temat tej produkcji wiele i postanowiłam sprawdzić na własnej skórze, a raczej wolnym czasie, czy faktycznie jest to serial, który potrafi wciągnąć każdego. No i stało się.

W ciągu kilku dni spędzonych w łóżku obejrzałam wszystkie 3 serie i z nieukrywaną niecierpliwością wyczekuję premiery kolejnej. "Gra o tron" to serial odbiegający od utrwalonych stereotypów tego gatunku. Rozmach produkcji i scenerie przypominają bardziej wysokobudżetową trylogię Władcy Pierścieni niż serial o zwaśnionych rodach. Niemniej jednak samo zagmatwanie wątków oraz ciągłe zwroty akcji i intrygi powodują, że momentami czujemy się jak w brazylijskiej telenoweli. Akcja opowiada o walce siedmiu szlacheckich rodów, którym marzy się panowanie nad ziemiami Westeros oraz osławiony żelazny tron. Prócz seksualnych i politycznych intryg, które są na porządku dziennym, jest też wątek budzącego się mitycznego zła, które może zagrozić całej ludzkości a tym samym odsunąć na dalszy plan wszelkie waśnie o tak przyziemne sprawy jak władza i pożądanie. Bohaterowie jednak nie zdają sobie z tego jeszcze sprawy.

Nie sama fabuła w tym serialu jest najważniejsza. Ciągłe intrygi i uśmiercanie przez reżysera głównych bohaterów jest wręcz irytujące. Powoduje to jednak, że od serialu nie można się oderwać, a czwarta seria jest wyczekiwana przez wszystkich niczym pierwsza gwiazdka w Boże Narodzenie.

Maria Kania

**WRÓĆ DO PROGRAMU TV

PRZECZYTAJ RECENZJĘ INTERNAUTY ŁUKASZA**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn