"Grace i Frankie 7". Finał był wielkim zaskoczeniem. Widzowie są zachwyceni!

Barbara Trojanowska
Barbara Trojanowska
Presja zakończenia znanego i lubianego serialu tak, by widzowie byli zadowoleni, zawsze jest ogromna. W przypadku "Grace i Frankie" nie ma wątpliwości, że to się udało. Bohaterki Jane Fondy i Lily Tomlin do ostatnich chwil niosą nadzieję, a także zaskakują.

Widzowie zachwyceni finałowymi odcinkami "Grace i Frankie"!

W przeciwieństwie do licznych przykładów znanych i lubianych seriali, z których zakończeń widzowie byli bardzo niezadowoleni ("Gra o Tron", "13 powodów" czy niedawne zakończenie "Obsesji Eve"), historia przedstawiona w "Grace i Frankie" nie mogłaby zakończyć się lepiej. Najdłuższy serial produkcji Netfliksa, liczący 94 odcinki, zakończył się 29 kwietnia 2022 roku, kiedy premierę miało ostatnie 14 odcinków. Ten finałowy został przewrotnie zatytułowany "Początek", ale nie tylko tytułem zaskoczył widzów. Sceny, w których Grace (Jane Fonda) i Frankie (Lily Tomlin) trafiają do nieba w skutek porażenia prądem w czasie wspólnego przytulenia, były bardzo niespodziewane, ale okazało się, że widzowie nie mogliby wyobrazić sobie lepszego zakończenia. Twitter zapełnił się komentarzami wychwalającymi zwieńczenie relacji głównych bohaterek, które poznaliśmy, gdy nie mogły znieść swojego towarzystwa, a pożegnaliśmy, gdy były zupełnie nierozłączne i zupełnie dosłownie nie wyobrażały sobie życia oddzielnie. Ostatnie sceny serialu pokazały, że przyjaciółki chciały spędzić ostatnie chwile razem, a żadna nie chce żyć bez tej drugiej. Niektórzy zobaczyli w ich relacji nawet więź przypominającą raczej małżeństwo, niż przyjaźń. Faktycznie, w czasie oglądania ostatnich scen, w których bohaterki wspólnie malują na plaży swój autoportret, by następnie udać się na spacer we dwoje, trudno nie pomyśleć, że to nie przyjaciółki, ale bratnie dusze, która łączy prawdziwa miłość.

Grace i Frankie są małżeństwem bardziej niż większość poślubionych par. Nie będę tego rozwijać.

Finał "Grace i Frankie" był wszystkim, czego potrzebowałam, nadal płaczę

Tak bardzo będę tęsknić za tymi dwoma bratnimi duszami.

Twórczyni serialu, Marta Kauffman w wywiadzie, którego udzieliła serwisowi Variety, opowiedziała o tworzeniu zakończenia, które spodoba się widzom i będzie taki, jak minione siedem sezonów - pełen optymizmu i nadziei na przyszłość.

To serial o tym, że życie można rozpocząć na nowo w każdej chwili. Wiedzieliśmy, że koniec serialu musi oddawać uczucie, że nie chodzi o zamykanie żadnych drzwi. On nie jest o rzeczach, które są odbierane wraz z wiekiem. Jest o tym, jakie są możliwości. Wiedzieliśmy też, że chcemy, by Robert zajął się problemem utraty pamięci, ale nie chcieliśmy, żeby skończyło się to w smutny sposób. Myślę, że wszyscy wiedzieli, że taki serial, jak "Grace i Frankie" musiał mieć pozytywne zakończenie. Myślę, że to byłoby złe i zawodzące, gdybyśmy poszli w kierunku czegoś smutnego i tragicznego.

Wszystkie sezony "Grace and Frankie" są już dostępne na Netfliksie!

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn