Ja, robot - film, recenzja, opinie, ocena

Roboty zabezpieczone Trzema Prawami Robotyki stanowią część ludzkiego świata, jak dziś lodówka, telewizor czy telefon komórkowy. Jednak pewnego dnia detektyw Del Spooner (Will Smith) rozpoczyna śledztwo w sprawie morderstwa znanego naukowca pracującego korporacji U.S. Robotics. I wszystkie ślady wskazują, że zbrodni dokonał. robot. Jeśli rzeczywiście maszyna przełamała Trzy Prawa Robotyki, ludziom grozi potworne niebezpieczeństwo…

Luźną podstawę scenariusza "Ja, robot" stanowiło opowiadanie (oczywiście przefiltrowane przez współczesną obyczajowość i osiągnięcia techniki, także komputerowej) "Pozytronowy detektyw". Autorem jest jeden z pionierów nowoczesnej fantastyki Izaak Asimov, który na początku lat 50. sformułował Trzy Prawa Robotyki, które miały zapewnić bezpieczeństwo ludzkości w kontaktach ze zbudowana przez siebie sztuczną inteligencją. Pierwsze: robot nie może skrzywdzić człowieka ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek poniósł szkodę. Drugie: robot musi słuchać rozkazu danego mu przez człowieka, chyba że koliduje on z Pierwszym Prawem. I trzecie: robot musi chronić sam siebie, dopóki nie koliduje to z Pierwszym lub Drugim Prawem.

Główną rolę gra Will Smith. Aktor długo wzbraniał się przed przeczytaniem scenariusza, ale gdy wreszcie po niego sięgnął, natychmiast podpisał kontrakt. I trudno się dziwić - film jest zrobiony sprawnie, a jeśli czasem wyda się za płaski, warto pamiętać, że podstawą jest opowiadanie sprzed pół wieku. Realizatorzy pamiętali: kot jednego z bohaterów filmu nazywa się Asimov.

Piotr Radecki

Amer.-niem. thriller s.f. 2004, reż. Alex Proyas

WRÓĆ DO PROGRAMU TV