"Ja, robot". Zbrodnia to niesłychana – maszyna zabiła pana? [RECENZJA]

Beata Cielecka
"Ja, robot" (2004)media-press.tv
"Ja, robot" (2004)media-press.tv
Detektyw prowadzi w świecie przyszłości śledztwo w sprawie zagadkowej śmierci naukowca, której winny mógł być robot.

NASZA OCENA: 7/10

Jest rok 2035, świat zapełnił się robotami, które nie tylko zajęły się pracą na taśmach montażowych czy rozbrajaniem bomb, ale także gotowaniem, sprzątaniem, opieką nad dziećmi, a nawet… pilnowaniem posesji. Każda z maszyn ma wgrany specjalny program uniemożliwiający skrzywdzenie człowieka. Pewnego dnia jednak detektyw Del Spooner, prywatnie sceptycznie nastawiony do maszyn, trafia na ślad prawdopodobnego zabójstwa, którego sprawcą mógł być robot! A ofiarą – oficjalnie mówi się jednak o samobójstwie – jest nie byle kto, bo sam profesor Lanning, twórca praw robotyki zakazujących maszynom agresywnych zachowań w stosunku do ludzi i konstruktor najbardziej zaawansowanych technologicznie robotów.

Luźna adaptacja opowiadań i powieści Isaaca Asimova z cyklu „Roboty” (pojawia się wśród nich również zbiorek „Ja, robot” z roku 1950), choć po prawdzie z twórczości amerykańskiego pisarza rosyjskiego pochodzenia wyciągnięto tylko kilka wątków i spleciono je ze sobą (motyw praw robotyki, scena, w której podejrzany robot ukrywa się wśród setek podobnych pochodzi z opowiadania „Little Lost Robot”), przerabiając na potrzeby czystego kina akcji. Mamy tutaj ostrzeżenie przed ślepą wiarą w rozwój technologii i powierzeniu wielu odpowiedzialnych zadań sztucznej inteligencji, pojawia się wątek gnuśnienia ludzkiej rasy, za którą całą robotę wykonują maszyny (nawet auta prowadzą się same), ale to tak naprawdę tylko dodatki – w „Ja, robot” Alexa Proyasa liczy się wartka fabuła, pogonie i strzelaniny (na szczęście nie poszedł za modą i nie zdecydował się na szarpany montaż przyprawiający o ból głowy – jest, można by rzec, klasycznie). I te zaprezentowano nam porywająco, w czym wielka zasługa operatora i specjalistów od efektów specjalnych (nominacja do Oscara!). Na plus można też zaliczyć występ Willa Smitha, odtwórcy roli nieufnego wobec sztucznej inteligencji detektywa Dela.

Beata Cielecka

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn