"Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" [RECENZJA]. Patryk Vega w końcu ma konkurencję! Pierwszy mocny polski gangsterski film od dawna?

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. Paweł Jaszczuk / materiały prasowe dystrybutora Next Film
fot. Paweł Jaszczuk / materiały prasowe dystrybutora Next Film
Patryk Vega już nie może spać spokojnie. Autor "Pitbulla" w ostatnim czasie był monopolistą w gatunku gangsterskiego kina w Polsce, zagarniając kolejne miliony widzów, ale to już wkrótce może się zmienić. To było nieuniknione i ktoś inny postanowił uczknąć z tego tortu swój kawałek; Maciej Kawulski, filmowy samouk, ma wszelkie predyspozycje, aby robić kino popularne na wysokim poziomie. Oceniamy film "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa".

"JAK ZOSTAŁEM GANGSTEREM. HISTORIA PRAWDZIWA" - RECENZJA

"Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" zaczyna się od specyficznego prologu, gdzie mowa o poszkodowanych przez polską mafię oraz o... poszkodowanej polskiej mafii, którą zdradził najsłynniejszy polski świadek koronny, Jarosław Sokołowski pt. "Masa", strzelając z ucha wymiarowi sprawiedliwości kolejne nazwiska oraz gangsterskie historie, a następnie sprzedając je również polskiemu społeczeństwu w formie masy (hehe) książek, wywiadów oraz programów telewizyjnych. Hajs się musi zgadzać, nawet gdy głowę i inną część ciała Masy chroni parasol służb aparatu państwowego.

Zdaniem wielu osób, w szczególności innych gangusów, Masa zwyczajnie w większości opowiadał bajki oraz zasłyszane gdzieś historyjki, które jedynie w jakimś promilu miały pokrycie w rzeczywistości, tymczasem dla niektórych stały się one prawdą objawioną o polskiej mafii. Z tym obrazem poniekąd chce walczyć "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa", przedstawiając spojrzenie na polską działalność przestępczą przełomu lat 90. XX wieku i 00. XXI wieku z perspektywy anonimowego zbója, któremu nie zależy na rozgłosie, tylko na prawdzie, jakkolwiek absurdalnie to brzmi. I nie wiem, czy "Jak zostałem gangsterem" rzeczywiście opowiada historię prawdziwą, ale w zasadzie niewiele mnie to obchodzi, bo pełnej prawdy i tak nigdy się nie dowiemy. Każda z historii będzie przefiltrowana przez autora, wybierającego dla siebie mniej lub bardziej wygodne fakty.

W gangsterską podróż przez Polskę lat 80., 90. oraz dwutysięcznych zabiera nas Marcin Kowalczyk, będący głównym, bezimiennym bohaterem i jednocześnie narratorem całej historii, chociaż zapewne taki sposób przedstawiania oraz komentowania opowieści z offu nie każdemu przypadnie do gustu. Ja to jednak kupuję, jako trafione i w większości zabawne. Zresztą cały film stara się lawirować pomiędzy ironicznym komentarzem odnośnie do społeczno-politycznej sytuacji ówczesnej Polski, komedią a kinem akcji, gdzie krew rozbryzgana na ryju znajduje się w podstawowym menu. Trochę tutaj dramatu, trochę romansu, trochę obyczajówki, po prostu dla każdego coś miłego.

Fabuła nie jest zbytnio odkrywcza, ot opowieść od zera do gangstera. Kolejne etapy zbójnickiej działalności są sukcesywnie odhaczane - dzieciństwo, bunt, potrzeba adrenaliny, wizja zarobienia dużych pieniędzy, więzienie, chęć na zgarnięcie jeszcze większej ilości szmalu, a wszystko to przeplatane migawkami z życia osobistego, gdzie partnerka gangstera (urocza Natalia Szroeder) tradycyjnie do końca nie wie - bądź nie chce wiedzieć - z kim żyje pod jednym dachem, co już lekko trąci karykaturalnością. Finalnie to 140 minutowa opowieść o tym, jak ortalionowy dres zamienić najpierw na drogą skórzaną kurtkę, a następnie jeszcze droższy i zdecydowanie elegantszy garnitur. Każdy ma własną metodę na awans społeczny.

Siłą "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" jest obsada. Marcin Kowalczyk w głównej roli jest trafiony w punkt i jego wewnętrzny spokój doskonale koreluje z wybuchowością jego bohatera, tak jeszcze lepszy jest Tomasz Włosok. Młody aktor po raz kolejny udowadnia, że jest petardą i jeżeli tylko scenariusz daje mu rozwinąć skrzydła, to na filmowym parkiecie będzie pozamiatane. Równie brawurowy, chociaż w zdecydowanie zbyt małej roli, jest Józef Pawłowski, a na drugim planie błyszczy fenomenalny Adam Bobik. Jako "Ułomek" kradnie film. Pewnie wielu z was się zastanawia, jak poradziły sobie obydwie Natalie, więc śpieszę z odpowiedzią - Natalia Siwiec nie przeszkadza, jej rola jest dekoracyjna, a Natalia Szroeder ma w sobie tyle uroku, że maskuje to ewentualne niedociągnięcia aktorskie. Zresztą podejrzewam, że po tym filmie telefon młodej wokalistki może się rozdzwonić, bo dziewczyna o takim typie urody jest marzeniem reżysera obsady komedii romantycznej.

Widać, że Maciej Kawulski doskonale czuje klimat tej opowieści, bawiąc się łączeniem ze sobą kolejnych filmowych puzzli. Współwłaściciel federacji KSW pewną ręką prowadzi aktorów, wiedząc gdzie przedstawiana fabuła powinna zmierzać. Nawet selekcjonując muzykę, stara się dobierać ją tak, aby była często ironiczną puentą. Jednocześnie niestety Kawulski nie unika potknięć i powtarza błędy z "Underdoga", gdzie najsłabszym ogniwem było zakończenie. Niestety w tym przypadku jest podobnie, gdyż finał jest iście kretyński, wręcz ocierający się swoim tanim sentymentalizmem i ckliwością o parodię. Zwolnione tempo, smutna muzyka, pianinko w tle, łzy - naprawdę trzeba było to tak psuć?

"Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" to materiał na filmowy hit. Ani przez moment nie ma miejsca na nudę, a całość się bardzo dobrze ogląda. Kawulski twardo idzie swoją drogą, bawiąc się tym razem wariacją na temat polskiego kina lat 90. XX wieku, garściami czerpiąc z klasyków tamtego okresu, z dziełami Władysława Pasikowskiego na czele, ale jest w tym metoda. I chociaż zakończenie może żenować bądź wprawić we frustrację, to nie potrafię tego filmu nie lubić. Co więcej, już nie mogę doczekać się kolejnego seansu - właśnie tak powinno wyglądać nasze kino popularne.

Ocena: 7/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

Recenzja została pierwotnie opublikowana 28 grudnia 2019 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn