James Bond. Kim jest M w filmach o Bondzie? [ZDJĘCIA]

Kamila Glińska
Kamila Glińska
Ralph Fiennes przejął funkcję M już w "Skyfall". Pojawia się też w "Spectre".media-press.tv
Ralph Fiennes przejął funkcję M już w "Skyfall". Pojawia się też w "Spectre".media-press.tv
Oprócz Jamesa Bonda, w filmach o agencie 007 zawsze pojawia się też M. Kim jest postać o tajemniczym pseudonimie?

M to zwierzchnik Jamesa Bonda - szef brytyjskiego wywiadu (MI6). Pseudonim ten został prawdopodobnie zaczerpnięty od imienia pierwszego rzeczywistego szefa MI6, Mansfielda Smitha-Cumminga. Jest to jednak postać fikcyjna, której zarówno w książkach Iana Fleminga, jak i w filmach o Bondzie, pomaga panna Moneypenny (osobista sekretarka) i Bill Tanner (szef sztabu).

Dotychczas w filmach o agencie 007 w postać M wcielało się czworo aktorów. Pierwszym M był Bernard Lee, który odgrywał tę rolę aż przez 17 lat (w 11 filmach o Bondzie). Aktor jako admirał sir Miles Messervy wykazywał się oschłością i obojętnością wobec Bonda, przybierając typowo władczy styl zarządzania MI6.

Śmierć Bernarda Lee w 1981 roku wymusiła na producentach filmów o Bondzie konieczność obsadzenia w roli M kogoś innego. Wybór padł na Brytyjczyka, Roberta Browna. W postać admirała Hargreavesa wcielał się przez 6 lat, w 4 filmach. Tym razem M miał nieco więcej poczucia humoru i łagodności w relacjach z Jamesem.

CZYTAJ TAKŻE:

KTO BYŁ NAJLEPSZYM JAMESEM BONDEM? [RANKING]

W 1995 r. doszło do przełomu. Rolę M przydzielono kobiecie! Wywołało to wiele kontrowersji i wątpliwości wśród fanów Jamesa Bonda. Brytyjska aktorka Judi Dench to niewątpliwie najłagodniejszy szef agenta 007. Wymienia co prawda uwagi z Bondem, ale potrafi go także pochwalić. W "GoldenEye" nazywa Bonda "seksistowskim, mizoginistycznym dinozaurem, reliktem epoki zimnej wojny". M z twarzą Jui Dench nazywana jest często Mama lub Emma.

Po śmierci Mamy, rolę szefa Jamesa Bonda przejmuje Ralph Fiennes. – Jestem świadomy wielkiej tradycji tej postaci. Wychowałem się na M w interpretacji doskonałego Bernarda Lee, a Judi Dench wniosła do tej roli prawdziwą twardość _– zwierzał się aktor. Pomysłem Fiennesa na postać był klimat wyniesiony z klasycznych, zimnowojennych powieści szpiegowskich Fleminga, Grahama Greene'a i Johna Le Carré, których jest wielbicielem. – _Myślę, że chociaż czasy się zmieniły, M jest w pewnym sensie dzieckiem zimnej wojny, dlatego wnosi na ekran atmosferę niepewności i podejrzeń, charakterystyczną dla literatury z tamtego okresu. Z pewnością działa pod wielką zewnętrzną presją. Max Denbigh, szef MI5, optuje za połączeniem służb i to on chce zostać ich szefem. Co po prostu oznacza, że MI6 zostanie wchłonięte, sekcja 00 – z licencją na zabijanie – przestanie istnieć, a M i Bond zostaną pozbawieni pracy - dodaje aktor.

Postać M pojawiła się również w filmie "Liga Niezwykłych Dżentelmenów". Wcielał się w nią Richard Roxburgh. Jest to jak dotąd jedyny film, w którym występuje M, ale głównym bohaterem nie jest James Bond.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn