James Franco oskarżony o molestowanie seksualne! Jest komentarz aktora!

Afera Harveya Weinsteina wywołała w Hollywood prawdziwą lawinę oskarżeń o niestosowne zachowanie. Tuż po gali Złotych Globów 2017 trzy aktorki oskarżyły na Twiterze jednego z laureatów - Jamesa Franco. Najpierw Ally Sheedy zasugerowała, że przez niewłaściwe zachowanie aktora, zrezygnowała z aktorstwa w 2016 roku.

Oliwy do ognia dolała z kolei Violet Paley, która oskarżyła Franco o zmuszanie do seksu oralnego, wspomniała też, że chętnie zapraszał nieletnie na seks. Sarah Tither-Kaplan, która wystąpiła z Franco w filmie "The Long Home"
ujawniła, że w trakcie zdjęć aktor postanowił zaimprowizować scenę nagości, z którą ona nie czuła się komfortowo.

James Franco postanowił skomentować te oskarżenia w programie Stephena Colberta. Jak się tłumaczył?

Jestem dumny, że w swoim życiu biorę odpowiedzialność za to, co zrobiłem. Muszę tak robić, by czuć się dobrze z samym sobą. Zawsze tak robię, gdy coś powinno ulec zmianie. Wspieram ludzi, którzy przełamują się i mówią o molestowaniu. Teraz mają głos, którego nie mieli przez długi czas. Nie chcę uciszać takich osób pod żadnym względem. To dobra rzecz, którą warto wspierać - powiedział w rozmowie z Stephenem Colbertem.

Czy to przyznanie się do winy? Warto dodać, że The New York Times odwołał event z Jamesem Franco, który miał odbyć się 10 stycznia. Wywiad Franco z magazynem miał dotyczyć najnowszego filmu „Disaster Artist”, za który dostał statuetkę.

Źrodło: Associated Press, x-news