"Jestem legendą", czyli Will Smith w futurystycznej wizji Nowego Jorku [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Jestem legendą" (2007)
"Jestem legendą" (2007) media-press.tv
Wirus doprowadził do zagłady niemalże całej ludzkiej populacji, a tych, którzy przeżyli, zmienił w krwiożercze potwory. W Nowym Jorku ocalał jedynie naukowiec, który poszukuje szczepionki.

NASZA OCENA: 6/10

Rok 2009. Właśnie wynaleziono szczepionkę, która powinna uwolnić ludzkość od jednej z największych plag – raka. Jednak to, co miało być lekarstwem, okazało się przekleństwem. Bowiem, jak się okazało po pewnym czasie, szczepionka, którą uzyskano dzięki mutacji jednego z wirusów, miała działanie uboczne: albo ludzi zabijała, albo zamieniała w uczulone na światło krwiożercze stwory będące dziwnym połączeniem wampira i zombie.

Trzy lata później. Dr Robert Neville (Will Smith) jest lekarzem wojskowym, wirusologiem, specjalistą badań genetycznych. On sam okazał się odporny na działanie wirusa, ale reszta ludzkości zmarła (wśród nich jego żona i dziecko) lub pochowała się w podziemia, skąd wypełza nocą w poszukiwaniu pożywienia. Neville samotnie (jedynie z psem) mieszka w opustoszałym, rozpadającym się Nowym Jorku. Dzieli czas pomiędzy polowanie na zwierzynę (musi coś jeść), wizyty w centrum łączności, gdzie bezskutecznie próbuje nawiązać kontakt z innymi ludźmi, oraz w laboratorium, gdzie próbuje wynaleźć szczepionkę na wirusa. Czy naprawdę jest ostatnim człowiekiem na ziemi?

To już kolejna w ostatnim półwieczu ekranizacja powieści „Jestem legendą" Richarda Mathesona. Wcześniej był m.in. „Ostatni człowiek na ziemi” (1964) z Vincentem Price’em w roli głównej oraz „Człowiek Omega” (1971) z Charltonem Hestonem. Ale czy dzisiaj taka historia się sprawdza? Pomysł jest imponujący i ryzykowny. W futurystycznej wizji Nowego Jorku powoli opanowywanego (a może raczej odzyskiwanego) przez dziką przyrodę, przez ponad połowę filmu na ekranie jest tylko Will Smith i to na jego barkach spoczywa główny ciężar filmu. Nie do końca podołał temu zadaniu. Powinien widzów przykuwać do fotela – i tak jest, gdy coś się dzieje. Kiedy jednak nadchodzi uspokojenie – czarnoskóry gwiazdor prawie znika. Widać, że nie jest zawodowym aktorem. Inna sprawa, że ze strony reżysera Francisa Lawrence’a, który ma w dorobku niewiele więcej niż przyjęty z mieszanymi uczuciami horror „Constantine” (2005), nie dostał żadnego wsparcia. Więc i tak jest nieźle.

Piotr Radecki

Thriller s.f. amer.-austral. 2007, reż. Francis Lawrence

"Jestem legendą" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn