"Kapitan Sowa na tropie", czyli pierwszy polski serial kryminalny! Od tego wszystko się zaczęło!

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
W 1965. roku na antenie Telewizji Polskiej został wyemitowany pierwszy odcinek serialu "Kapitan Sowa na tropie". Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że ta produkcja była pierwszym polskim serialem kryminalnym! Sprawdź, o czym był i kto w nim wystąpił!

Obecnie programy telewizyjne są wypełnione serialami kryminalnymi, ale nie zawsze tak było. Pierwsza tego typu polska produkcja pojawiła się w 1965 r. i był to "Kapitan Sowa na tropie". Choć dziś oglądamy raczej "Ojca Mateusza", "Belfra" czy "Watahę", to warto przypomnieć sobie od czego się to wszystko zaczęło.

"Kapitan Sowa na tropie" - fabuła

Serial był kręcony w Łodzi i opowiadał losy kapitana milicji obywatelskiej - Tomasza Sowy (Wiesław Gołas). W każdym odcinku kapitan Sowa, wraz ze swoim pomocnikiem Albinem (Michał Szewczyk), rozwiązywali różnorakie zagadki kryminalne. Serial składał się z 8 odcinków, każdy trwał ok. 30 minut.

"Kapitan Sowa na tropie" - obsada i twórcy

Z racji tego, że w każdym odcinku kapitan Sowa rozwiązywał inną zagadkę, w kolejnych epizodach mogliśmy oglądać różnych bohaterów. A były to same gwiazdy! Kalina Jędrusik, Leon Niemczyk, Elżbieta Czyżewska, Pola Raksa, Bohdan Łazuka, Joanna Jędryka czy Jerzy Turek - oni wszyscy wystąpili w pierwszym polskim serialu kryminalnym.

A skoro mowa o gwiazdach, to nie można nie wspomnieć o twórcach tej produkcji. Reżyserem "Kapitana Sowy" był Stanisław Bareja, który choć był wcześniej znany głównie z reżyserii filmów, to jednak podjął się tego zadania. Za scenariusz odpowiedzialna jest Janina Ipohorska, która ten serial napisała pod pseudonimem "Alojzy Kaczanowski". Scenarzystka znana była z pisania w "Przekroju" poradnika o savoir-vivre.

"Kapitan Sowa na tropie" - kim był tytułowy bohater?

W tamtych czasach bardzo popularny był serial "Święty" z Rogerem Moorem, więc kiedy "Kapitan Sowa na tropie" pojawił się na ekranach, większość widzów była zawiedziona, że nie jest to polski odpowiednik złodzieja-dżentelmena. W PRL-u nie było to jednak możliwe, bo zagadki kryminalne rozwiązywali wtedy tylko milicjanci. Później widzowie polubili sympatycznego kapitana, który nie potrafi rzucić palenia. Niektórzy dopatrują się w nim podobieństwa do Sherlocka Holmesa, ponieważ również ma swojego "Watsona" - Albina - a po za tym przez moment palił fajkę. Oczywiście miał też wspaniałą umiejętność dedukcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn