Katarzyna Grochola siedzi w kałuży krwi. Medycy uratowali jej życie! Drastyczne zdjęcie trafiło do sieci! [+18]

Ratownicy medyczni domagają się podwyżek, dlatego wyszli na ulice walcząc o poprawę warunków pracy. Protesty odbyły się m.in. w Warszawie pod Ministerstwem Zdrowia, ale też w Krakowie, Olsztynie czy Wrocławiu. W czwartek (1.07) wiceminister zdrowia zapewnił, że pensje ratowników nie zostaną obniżone. Taką deklarację ze strony Waldemara Kraski usłyszeliśmy po popołudniowych rozmowach z komitetem protestacyjnym. Minister zaznaczył również, że ukazało się rozporządzenie prezesa NFZ, które to gwarantuje.

Murem za ratownikami medycznymi stanęła Katarzyna Grochola. Pisarka zdecydowała się opublikować w sieci drastyczny kadr, który nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego. Widzimy na nim, jak Grochola siedzi w kałuży krwi.

WDZIĘCZNOŚĆ: Myślałam, że nigdy tego zdjęcia nie pokażę nikomu. Ale stoję murem za Ratownikami, którzy uratowali mi życie, rok temu w czasie lockdownu. Ta sama ekipa była u mnie w południe i o 1 w nocy. Wozili mnie od szpitala do szpitala, o 3.30 zostałam przyjęta w czwartym. Oni stanęli przy mnie i ja stoję przy nich, są wspaniałymi ludźmi, od których naprawdę zależy nasze życie! Na tym polega prawdziwa SOLIDARNOŚĆ - nie jestem ratownikiem, ale obchodzi mnie los innych! - napisała Katarzyna Grochola na Instagramie.

[instagram]https://www.instagram.com/p/CQvmjySsPQf/[/instagram]

63-letnia pisarka nie zdradziła jednak, co wydarzyło się w jej domu. -Bardzo pozdrawiam cały zespół ratowniczy z Milanówka i całą ratowniczą Polskę! Dziękuję, że jesteście! - dodała.

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news