"Królowe życia". Dagmara Kaźmierska ma sobowtóra! Tylko spójrzcie! Widzicie podobieństwo?

Wszystko miało swój początek, gdy Łukasz Rembas kila lat temu postanowił wybrać się na wybory Drag Queen i wówczas wcielił się w Adele. Charakteryzacja była na tyle zjawiskowa, że wzbudziła zainteresowanie klubów w całej Polsce. To jednak dla Łukasza było za mało. Chciał coś więcej. I tak wpadł na to, żeby przeistoczyć się w Magdę Gessler. - To absolutny przypadek. Zwykła impreza Halloween. Nie ukrywam, że kościotrupy, krew oraz rogi nie są dla mnie. Nie spodziewałem się, że tyle osób będzie biegało za mną i moimi znajomymi. Wspólne zdjęcia oraz rozmowy. Niestety niektórzy, gdy podeszli już bardzo blisko, byli trochę rozczarowani, że to nie ta prawdziwa Magda Gessler. Ale w tym wszystkim chodzi właśnie o zabawę i uśmiech na twarzach innych dawał mi satysfakcję - opowiada nam Łukasz. Całkiem niedawno w sieci można zobaczyć kolejne wcielenie, które już cieszy się sporym zainteresowaniem internautów. Tym razem przyszedł czas na... Dagmarę Kaźmierską, czyli jedną z najbardziej barwnych postaci polskiego show biznesu. Jak zaznacza Rembas, ta charakteryzacja to odpowiedź na prośby fanów.

- Zajmuję się zupełnie czymś innym niż wskazuje moje wykształcenie. Mówię o tym, by uciąć w końcu wszelkie spekulacje - podkreśla Łukasz i dodaje: - Studia magisterskie ukończyłem na Uniwersytecie Warszawskim z resocjalizacji i psychologii. Jeśli chodzi o charakteryzację, to jestem bardziej samoukiem. Owszem, byłem w jednej ze szkół charakteryzacji, ale jej nie ukończyłem. Poza tym Łukasz Rembas uczy w prywatnej szkole wizażu i charakteryzacji oraz weekendami pracuje w klubie. Jak sam podkreśla, nie ma czasu na nudę.

- Pamiętam imprezę w Sopocie, gdzie kiedyś zostałem zaproszony jako impersonator (odtwórca, naśladowca – red.) Magdy Gessler. Spotkałem tam Roberta Biedronia, który poprosił o zdjęcie i wysłał prawdziwej Magdzie. Wrzuciła je na swój Instagram bez oznaczenia i w komentarzach rozpętała się ogromna dyskusja, czy to rzeczywiście ona czy nie. Osobiście nigdy z nią nie rozmawiałem, jednak jej córka Lara zostawiła mi pod jednym filmem bardzo miły komentarz – opowiada nam charakteryzator. Nie trzeba było też długo czekać, żeby na posty, które Łukasz umieścił w internecie, zareagowała sama "Królowa życia". "Lepsze od oryginału i nawet palce rozczapierzone jak moje" - czytamy pod jedną z fotek. "O jejku, ja byłam pewna, że to Dagmara wstawiła nowe zdjęcie" - padają komentarze w mediach społecznościowych. Są one doskonałym potwierdzeniem tego, że wcielenia Łukasza są po prostu zjawiskowe i jak sam podkreśla, wszystkie traktuje poważnie i z należytym szacunkiem odnosi się do wizerunku gwiazd.

To olbrzymi problem, z którym mierzą się osoby rozpoznawalne w sieci. I nie tylko. - Hejt w tych czasach spływa chyba na każdego twórcę. Żyjemy w kraju, gdzie niektórzy dostają białej gorączki na widok kolorowej flagi, a co dopiero, gdy gruby facet robi sobie makijaż, zakłada kieckę i pajacuje. Niestety tak to jest odbierane. Ludzie wolą anonimowo smarować w sieci, co im wpadnie pod ręce, zamiast zająć się własnym życiem i zrobić coś, by być szczęśliwym. Dla mnie hejterzy to po prostu osoby nieszczęśliwe. Bez uśmiechu, bez dystansu – opowiada Łukasz i ma też ważne motto do przekazania innym:

Rób swoje, bo jak ktoś będzie chciał się przyczepić, to i tak coś znajdzie.

[instagram]https://www.instagram.com/p/BsvglIjl0Tw/[/instagram]

Twórca zapowiada, że ma jeszcze wiele pomysłów, lecz nie zdradza szczegółów. Podobno chce wcielić się w kilka zagranicznych gwiazd. Nie pozostaje nam nic innego, jak bacznie obserwować poczynania Łukasza, którego w mediach społecznościowych można znaleźć pod pseudonimem Lucas Adelon Rembas.