LOL - film, recenzja, opinie, ocena

Nazywana też Lol nastoletnia Lola (Christa Teret) mieszka z mamą Anne (Sophie Marceau) i dwójką młodszego rodzeństwa. Chodzi do liceum i zaczyna przeżywać typowe problemy wieku dojrzewania: narastający brak porozumienia z mamą, która wciąż traktuje ją jak małą dziewczynkę, pierwsze kłopoty z chłopakami, tajemnice z których zwierza się tylko przyjaciółkom Stéphane (Lou Lesage) i Charlotte (Marion Chabassol).

Tymczasem 40-letnia Anne oprócz problemów z córką, ma również swoje kłopoty: musi pogodzić samotne utrzymanie i wychowanie trójki dzieci z pracą, doskwiera jej też samotność. Pewnie dlatego znowu spotyka się i spędza noce z byłym mężem, co jednak okazuje się porażką, gdy wychodzi na jaw, że mężczyzna romansuje także z innymi kobietami…

Lisa Azuelos nakręciła remake głośnej „Prywatki” (1980), w której zadebiutowała 14-letnia wówczas Sophie Marceau. Po blisko 30 latach aktorka, która w międzyczasie stała się wielką gwiazdą współczesnego kina, powraca do swojego debiutu – tym razem jako matka głównej bohaterki. Miło się ją ogląda, podobnie jak sam film, który dorównuje poziomem oryginałowi i w miarę naturalnie ukazuje problemy współczesnych nastolatków. Co ciekawe, „Lol” też doczekał się już remake’u – hollywoodzkiego. W tamtej wersji główną rolę zagrała Miley Cyrus, wtedy słodka młodzieżowa idolka, obecnie skandalizująca, epatująca seksem i nagością piosenkarka.

Piotr Radecki

Komedia francuska 2008, reż. Lisa Azuelos

WRÓĆ DO PROGRAMU TV