"Lupin". W hicie Netfliksa pojawi się sam Sherlock Holmes? Sprawa nie jest prosta, choć wszystko jest możliwe!

Dorota Cłapa
Dorota Cłapa
"Lupin", serial Netfliksa, to nie lada gratka dla fanów seriali detektywistycznych i kryminalnych. Nic więc dziwnego, że widzowie zaczęli zastanawiać się nad możliwością wprowadzenia do fabuły postaci najbardziej znanego detektywa na świecie, Sherlocka Holmesa. Co na to twórcy serialu?

"Lupin" - o serialu

"Lupin" to bardzo popularny serial Netfliksa, którego akcja rozgrywa się w Paryżu. Jego głównym bohaterem jest Assane Diop (w tej roli Omar Sy), który po zapoznaniu się z historią tytułowego Lupina, postaci wykreowanej w książkach francuskiego pisarza Maurice’a Leblanca, postanawia pójść w ślady bohatera literackiego i dokonać zemsty na ludziach, którzy wrobili jego ojca w niesłuszne oskarżenie o poważne przestępstwo.

"Lupin" - twórcy wprowadzą postać Sherlocka Holmesa?!

Serial Netfliksa, zarówno w swojej formie, jak i wymowie jest podobny do "Sherlocka" produkcji telewizji BBC. Nie jest to z resztą przypadek: już w książkach Maurice'a Leblanca, na podstawie których powstał "Lupin", wiele wskazywało na inspiracje kultową serią Arthura Conan Doyle'a. Ten fakt jeszcze bardziej pogłębił domysły dotyczące tego, czy produkcji Netfliksa mogłoby się znaleźć jakieś bezpośrednie odwołanie do postaci znanego detektywa.

Portal RadioTimes zapytał o to wprost jednego ze scenarzystów serialu "Lupin", George'a Kaya. Jak się okazało, twórcy serialu rozważali już takie rozwiązanie. We wspomnianych wcześniej książkach Maurice'a Leblanca, Sherlock Holmes pojawił się jako Herlock Sholmes, bowiem pisarz nie miał praw do wykorzystania postaci stworzonej przez Arthura Conan Doyle'a. Nie spodobało się to z resztą temu ostatniemu. Istnieje szansa, że twórcy serialu skorzystają z podobnego zabiegu.

– To była trochę taka prowokacja w kierunku praw autorskich. Nie jest to zbyt satysfakcjonująca gra słów, ale podoba mi się postawa, która za tym stoi. Mówiąc zupełnie szczerze, były . Mam kilka pomysłów, wokół których krążymy i które naprawdę chciałbym zbadać – stwierdził scenarzysta.

Jeden z pomysłów na wprowadzenie postaci znanego detektywa do fabuły serialu jest nadzwyczaj prosty: głównym bohaterem produkcji jest mężczyzna zafascynowany postacią tytułowego Lupina, a nie sam Lupin, zatem jako postać Sherlocka Holmesa mógłby pojawić się nie Sherlock we własnej osobie, ale również jego miłośnik.

– Fani Arsène'a Lupina, których obecność jest w serialu ewidentna, mogliby zetrzeć się z fanami Sherlocka Holmesa – gdybyśmy chcieli naprawdę przenieść to na metapoziom. Taki poziom zabawy byłby naprawdę fajny i nie jest to coś, o czym nie rozmawialiśmy – przyznał Kay.

Co bardzo pokrzepiające, te słowa scenarzysty "Lupina" potwierdzają, że twórcy planują stworzenie kolejnych sezonów produkcji. Póki co, czekamy na premierę drugiej, pięcioodcinkowej odsłony serialu, która została zaplanowana na lato 2021 roku. W nadchodzących odcinkach na pewno nie pojawi się postać Sherlocka Holmesa, bowiem praca nad nimi została już zakończona.

Serial "Lupin" można oglądać wyłącznie na platformie Netflix!

"Lupin" - zwiastun Netflix

[facebook]https://www.facebook.com/nie.spie.bo.seriale/?tabs=;strona[/facebook]

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn