"M jak miłość" odcinek 1664. Ula skonfrontuje się z Horbaczewskim! Nigdy nie dostanie spadku po ojcu?! [CO SIĘ WYDARZY]

program tv

Ojciec Uli (Iga Krefft), Jakubczyk (Michał Breitenwald), zmarł, ale zapewnił córkę przed śmiercią, że napisał testament. Dokument znalazł jednak jego sąsiad, Horbaczewski (Zbigniew Jaremko), i postanowił się nim "zaopiekować"...

W 1664. odcinku "M jak miłość" Ula i Bartek (Arkadiusz Smoleński) wybiorą się na cmentarz i spotkają tam Ziętarę (Mariusz Luszowski), czyli byłego sąsiada Jakubczyka. Ten ostrzeże Ulę przed Horbaczewskim. - Na niego to niech pani uważa! Jest cwany, kuty na cztery nogi i wszystkiego wam nie mówi. Pani ojciec wspominał mi o testamencie. Że zapisał coś dla pani... I że na pewno się pani z tego ucieszy. Pani przyciśnie Horbaczewskiego, mówię pani... Rękę dam sobie uciąć, że on wie coś więcej! - usłyszy Lisiecka.

"M jak miłość" - zobacz streszczenia odcinków!

W końcu Ula postanowi skonfrontować się z Horbaczewskim, który od razu zażąda zwrotu długu, którego rzekomo nie spłacił jej ojciec. Kiedy Ula poruszy sprawę testamentu, mężczyzna perfidnie ją okłamie!

- Naprawdę chciałbym pomóc, ale nic nie wiem o żadnym testamencie...
- Ojciec powiedział mi przed śmiercią, że zostawił mi spadek. I mam podstawy, żeby w to wierzyć! Jakiś czas temu dał to mojej córce. Sugerował, że ma tych monet więcej...
- Cóż mogę pani powiedzieć? Wierzę, że pani ojciec chciał naprawić krzywdy, które pani wyrządził. Miał wyrzuty sumienia... Ale oboje wiemy, jaki był Bronek. Nie mam pojęcia, skąd wziął tę monetę, ale nie sądzę, żeby było ich więcej. I nie wierzę, że zdobył ją w uczciwy sposób...

Gdy Ula wyjdzie, Horbaczewski zacznie liczyć "łupy"! Z kolei Ula powie Barbarze (Teresa Lipowska), że czuje, iż to nie koniec tej sprawy...