"Na dobre i na złe". Beata Ścibakówna kończy 54 lata i wciąż zachwyca. Czas się jej nie ima! Jak się zmieniała przez lata kariery?

Beata Ścibakówna, a właściwie - Beata Lucyna Ścibak-Englert - to polska aktorka teatralna, telewizyjna i filmowa. Urodzona 28 kwietnia 1968 r. w Zamościu Ścibakówna Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie ukończyła w 1992 r. Debiutowała jednak dwa lata wcześniej, w 1990 r. w sztuce Adama Mickiewicza "Pan Tadeusz" w reżyserii Jana Englerta.

To właśnie ta sztuka była początkiem ich wielkiej miłości. Początkowo nikt nie wierzył w powagę uczuć łączących przystojnego wykładowcę z młodziutką studentką. Czas jednak pokazał, że kto w nich wątpił, musiał "odszczekać" swoje słowa - są razem po dziś dzień, a ich miłość zaowocowała córką Heleną. Dziewczyna poszła zresztą w ślady rodziców, wiążąc swoją przyszłość z aktorstwem.

Aktorka, która debiutowała na scenie jeszcze przed ukończeniem szkoły, od momentu ukończenia PWST w Warszawie jest nieustannie aktywna zawodowo. W latach 1992-1997 grała w Teatrze Powszechnym w Warszawie, a następnie związała się z Teatrem Narodowym. Występowała również w innych stołecznych teatrach - można było ją oglądać w teatrze Komedia, Bajka, Polonia i Syrena. Za rolę Klary, w którą wcieliła się na potrzeby sztuki "Śluby panieńskie" Fredry w reż. Andrzeja Łapickiego została wyróżniona na Opolskich Konfrontacjach Teatralnych "Klasyka Polska" w Opolu w 1995 r.

Na duży ekran Ścibakówna trafiła za sprawą dramatu psychologicznego "Wszystko, co najważniejsze. Zagrała także w komedii sensacyjnej "Wielka wsypa" (1992), dramacie psychologicznym Krystyny Jandy "Pestka" (1995) i komedii Jacka Bromskiego "Dzieci i ryby" (1997). Podkładała również swój głos w trzech filmach - widzowie mogli ją usłyszeć między innymi w filmie "Czarownica 2", gdzie dała głos królowej Ingrith oraz w filmie "Raya i ostatni smok", gdzie jej głosem mówiła postać Virana.

Beata Ścibakówna odnalazła się także na planie seriali. W serialu "Czterdziestolatek. 20 lat później" grała pielęgniarkę, a w "Samo życie" była kardiochirurgiem. Z kolei w "Na dobre i na złe" wcieliła się w ostrą ordynator oddziału internistycznego dr Orlicką. W serialu TVN "Diagnoza występowała jako anestezjolog. Ścibakówna często grywała czarne charaktery - dość wspomnieć jej rolę żony biznesmena w "Linia życia, występ w dramacie sensacyjnym "Układ zamknięty" czy rolę Anny - matki, która donosi na syna-narkomana w serialu "Skazane.

Beata Ścibakówna przez lata swojej kariery wielokrotnie wykazała, że jest aktorką wybitną. W 2005 r. aktorka została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi, zaś w 2017 r. - Złotym Krzyżem Zasługi. Z kolei w 2016 r. Beata Ścibakówna podczas XVI Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry" odebrała nagrodę aktorską za rolę Elwiry, w którą wcieliła się w spektaklu "Mąż i żona" w reżyserii jej męża, Jana Englerta.

Aktorka pokazała również, że nie tylko może poszczycić się urodą i talentem, ale ma także niezłą formę! W 2008 r. Beata Ścibakówna wzięła udział w 3. edycji programu "Gwiazdy tańczą na lodzie". Partnerował jej czeski łyżwiarz Radek Dostál, z którym zajęła czwarte miejsce.

Przez wszystkie lata kariery Beata Ścibakówna zagrała w dziesiątkach spektakli, filmów i trudnej do zliczenia liczbie odcinków wielu seriali. Aktorka zawsze dbała o to, aby nie mówiono o niej w kontekście dokonań męża, a jej własnych osiągnięć. Cel osiągnęła - wielokrotnie była doceniona przez widzów oraz krytyków. Osobę jej ukochanego męża natomiast wspominano jedynie w odniesieniu ich wspólnych wystąpień publicznych czy dlatego, że byli zaangażowani w ten sam projekt.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl