"Na sygnale" odcinek 134. Aresztowanie Piotra i kłótnia Lidki z Górą! [WIDEO+ZDJĘCIA]

"Na sygnale" odcinek 134. - TVP2, środa, 22 marca 2017, godz. 21:45

Antykwariusz znajdzie w końcu kupca na znaczki, które senior dał chłopakowi i Strzelecki będzie mógł sprzedać całą kolekcję. Młody ratownik wcale jednak się z tego nie ucieszy i wyzna Martynie, pełen goryczy:

-Jak sobie pomyślę, że ten gnojek przez tyle lat nas oszukiwał... Mówił, że nie ma kasy, nie ma na alimenty. Myśmy nie mieli co do gara włożyć, a on znaczki kupował! Nawet nie mogę mu tego powiedzieć, bo jest nieprzytomny... Złotówki z tego nie wezmę, wszystko oddam mamie. Niech ma jakieś zadośćuczynienie za krzywdy, których od niego doświadczyła.(…) Żadne pieniądze nie naprawią tego, co zniszczył...

Tymczasem wieczorem, gdy Piotrek pojedzie do antykwariatu, by spotkać się z kupcem… aresztuje go policja! Bo klaser ze znaczkami, który podarował mu ojciec, okaże się skradziony.

-Skąd to masz?
-Dostałem! To był prezent...
- Wszyscy tak mówią... Do radiowozu i grzecznie... żebyś sobie nie pogorszył sytuacji!
-Słuchajcie, to jakieś nieporozumienie!

Czy ratownik zdoła udowodnić, że jest niewinny – i odzyska wolność? Jeszcze w tym samym odcinku pewna siebie Lidka Chowaniec (Anna Haba) zacznie pracę w Leśnej Górze… i od razu pokłóci się z doktorem Górą (Tomasz Piątkowski). Kiedy ratownicy pojadą na wezwanie do staruszki chorej na cukrzycę, odkryją, że córka pacjentki trzyma ją w zamknięciu... w piwnicy pełnej szczurów! Lidka będzie w szoku.

-Zgodnie z prawem ma pani obowiązek zapewnić matce godne warunki życia... To jest nieludzkie!

Córka chorej od razu zacznie się jednak tłumaczyć:

-Mama cierpi na demencję, wszystko jej się myli... Niedawno o mało nie spaliła domu! Nie mogę jej zawsze pilnować... Muszę pracować. Zamykam ją tam dla jej bezpieczeństwa!
-To nie jest metoda. Jeżeli pani nie daje rady, są domy opieki społecznej… Stać panią!
-Może i stać, ale nie chcę, by mama na starość trafiła do przytułku...
-Jasne, lepiej trzymać ją w piwnicy?!

Od słowa do słowa – kłótnia Lidki z córką pacjentki będzie coraz ostrzejsza. Aż w końcu interweniuje doktor Góra.
-Pani Lidio, już się pani powtarza... Jeżeli nie ma pani nic nowego do powiedzenia, to proszę natychmiast zamilknąć!(…) Chce pani ze mną pracować? To musi się pani dostosować do moich zasad!

Lekarz nie zgodzi się też na to, by wezwać na miejsce policję. Ratowniczka jednak się nie podda…

-Dlaczego nie chcesz zawiadomić policji?
-Nie przeszliśmy na „ty”...
-Już przeszliśmy! Dlaczego?
-To nie jest w tej chwili najważniejsze. Najważniejsze jest jej zdrowie. Co z tego, że przyjedzie policja, jeśli nie dowieziemy pacjentki żywej do szpitala?
-Widziałeś te warunki? Postawimy ją na nogi, a ona znowu tam wyląduje... Ja tego tak nie zostawię!

Jaki będzie finał? Czy Lidka znajdzie argumenty, które przekonają szefa – i zdoła seniorce pomóc?