Najlepsze polskie filmy 2017. Jak prezentuje się tegoroczne polskie kino? Sprawdźcie nasze TOP10! [RANKING]

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
MIEJSCE 10: "Serce miłości" (reż. Łukasz Ronduda)Zacznę od filmu, którego do tej pory chyba nie potrafię jednoznacznie ocenić. Łukasz Ronduda, wraz ze scenarzystą Robertem Bolesto, wziął na warsztat historię związku Wojciecha Bąkowskiego i Zuzanny Bartoszek.Filmidło to przedziwne. Cholernie intrygujące i interesujące, ale - cytując Koterskiego - kasowe to nie będzie. To bardziej filmowa instalacja artystyczna niż klasyczny film, ale chociaż na ekranie pozornie niewiele się dzieje, to dzięki Łukaszowi Rondudzie wchodzimy w szczelny świat sztuki współczesnej oraz twórczości i życia Wojciecha Bąkowskiego i Zuzanny Bartoszek. Kompletnie ich nie rozumiem, nie potrafiłbym żyć w podobny sposób, ale właściwie to nie ma większego znaczenia, bo finalnie otrzymujemy dość uniwersalny obraz toksycznej relacji, pewnego wyniszczającego uczucia. Związku, gdzie aby miłość rozkwitła, trzeba by przede wszystkim pójść na wiele kompromisów i pokonać własne ego. Koniec końców jest to film próbujący zdefiniować czym tak naprawdę jest miłość. I miodzio zakończenie, gdzie główną rolę gra performance "Odkochiwanie". Prawdziwe i mocne.I trzeba podziękować Bogu, że w końcu ktoś się zorientował, że Justynie Wasilewskiej trzeba dać szansę na zaistnienie na dużym ekranie w kinowym projekcie. Aczkolwiek na koniec dorzucę kroplę dziegciu - za cholerę nie wiem w jakim stopniu "Serce miłości" jest tylko i wyłącznie materiałem promocyjnym duetu Bąkowski/Bartoszek.fot. materiały prasowe dystrybutora Gutek Film
MIEJSCE 10: "Serce miłości" (reż. Łukasz Ronduda)Zacznę od filmu, którego do tej pory chyba nie potrafię jednoznacznie ocenić. Łukasz Ronduda, wraz ze scenarzystą Robertem Bolesto, wziął na warsztat historię związku Wojciecha Bąkowskiego i Zuzanny Bartoszek.Filmidło to przedziwne. Cholernie intrygujące i interesujące, ale - cytując Koterskiego - kasowe to nie będzie. To bardziej filmowa instalacja artystyczna niż klasyczny film, ale chociaż na ekranie pozornie niewiele się dzieje, to dzięki Łukaszowi Rondudzie wchodzimy w szczelny świat sztuki współczesnej oraz twórczości i życia Wojciecha Bąkowskiego i Zuzanny Bartoszek. Kompletnie ich nie rozumiem, nie potrafiłbym żyć w podobny sposób, ale właściwie to nie ma większego znaczenia, bo finalnie otrzymujemy dość uniwersalny obraz toksycznej relacji, pewnego wyniszczającego uczucia. Związku, gdzie aby miłość rozkwitła, trzeba by przede wszystkim pójść na wiele kompromisów i pokonać własne ego. Koniec końców jest to film próbujący zdefiniować czym tak naprawdę jest miłość. I miodzio zakończenie, gdzie główną rolę gra performance "Odkochiwanie". Prawdziwe i mocne.I trzeba podziękować Bogu, że w końcu ktoś się zorientował, że Justynie Wasilewskiej trzeba dać szansę na zaistnienie na dużym ekranie w kinowym projekcie. Aczkolwiek na koniec dorzucę kroplę dziegciu - za cholerę nie wiem w jakim stopniu "Serce miłości" jest tylko i wyłącznie materiałem promocyjnym duetu Bąkowski/Bartoszek.fot. materiały prasowe dystrybutora Gutek Film
Koniec roku to zawsze doskonały czas na wszelakie podsumowania, więc postanowiłem przyjrzeć się temu, jak prezentowało się polskie kino w 2017 roku. W jakiej kondycji jest współczesna polska kinematografia? O tym opowiadam Wam w 10. odcinku POPKULTUROWEGO! Sprawdźcie mój ranking najlepszych polskich filmów 2017!

Od razu zaznaczam, że w swoim rankingu brałem pod uwagę jedynie te polskie filmy, które znalazły się w regularnej kinowej dystrybucji. Także na liście brakuje kilku festiwalowych hitów, ale jestem przekonany, że o nich pomówimy sobie za rok. Ma to też swoje zalety, bo dzięki temu w zestawieniu znalazł się jeden film, który miałem przyjemność widzieć jeszcze w 2016 roku, podczas festiwalu filmowego w Gdyni, ale który do kin trafił dopiero w tym roku. O jaki tytuł chodzi? Sprawdźcie!

Nie ma co ukrywać, że najważniejszym wydarzeniem w polskim kinie zawsze jest festiwal w Gdyni, gdzie swoje premiery mają produkcje, które trochę "namieszają" w kinach. Nie inaczej jest tym razem, bo zdecydowanie najlepszym polskim filmem tego roku jest "Cicha noc" Piotra Domalewskiego. Dodajmy, że jest to film wyreżyserowany przez debiutanta i to jest dopiero osiągnięcie! Czy na mojej liście znalazło się więcej debiutów? Przekonajcie się sami.

Cały czas zastanawiam się także, jak prezentować będzie się polskie kino w przyszłym roku, ale mimo wszystko jestem dobrej nadziei. Kilka tytułów już teraz zapowiada się bardzo dobrze, a o niektórych produkcjach dopiero usłyszymy. 2017 rok pokazał, że jest dobrze, chociaż może być jeszcze lepiej. I za to trzymajmy kciuki!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn