"Nasz nowy dom 16". Jak wygląda praca na planie programu? Architektka Martyna Kupczyk podzieliła się swoimi spostrzeżeniami i przyznała, kto nie ma szans otrzymać pomocy!

Dorota Cłapa
Dorota Cłapa
Program "Nasz nowy dom" zadebiutował na antenie Polsatu w 2013 roku i od tamtej pory każdy odcinek gromadzi przed telewizorami miliony widzów. Nic dziwnego, że istnieje duże zainteresowanie dotyczące spraw, które rozgrywają się "za kulisami" programu. Niedawno na ten temat wypowiedziała się Martyna Kupczyk, architektka współpracująca z ekipą Katarzyny Dowbor. Czego mogliśmy się od niej dowiedzieć?

Program "Nasz nowy dom"

Program "Nasz nowy dom" jest obecny na antenie Polsatu od 2013 roku. Od samego początku budzi duże zainteresowanie i silne emocje u widzów. Wielu fanów jest żywo zainteresowanych tym, w jaki sposób program powstaje i co dzieje się "za kulisami". Niedawno za pośrednictwem live'a na swoim facebookowym profilu wypowiedziała się na ten temat Martyna Kupczyk, architektka pracująca przy remontach pokazywanych w programie.

Martyna Kupczyk o pracy w programie "Nasz nowy dom"

Martyna Kupczyk, architektka współpracująca z ekipą Katarzyny Dowbor, w prawie godzinnej transmisji na swoim profilu w mediach społecznościowych opowiedziała o wielu aspektach pracy przy powstawaniu programu "Nasz nowy dom". Zwróciła między innymi uwagę na to, że dla niej osobiście dużą trudnością bywa praca z dala od własnego domu, w którym czeka na nią ukochana córeczka, Kornelia.

Powiem szczerze, że wyjeżdżamy często, więc jest problem, bo zostawiamy rodzinę. Ja mam małe dziecko, Kornelia już się przyzwyczaiła, że nie ma mamy w domu, ale ja się chyba nie do końca przyzwyczaiłam, że na te sześć dni wyjeżdżam. Druga sprawa jest taka, że jak robimy odcinek "na wyjeździe", to fajne jest, że cały czas można być na budowie i mieć kontakt z kierownikiem budowy - przyznała architekta Martyna Kupczyk.

Martyna Kupczyk podkreśliła także, że wbrew wątpliwościom niektórych widzów, ekipa remontowa naprawdę na wykonanie pracy ma tylko pięć dni, dokładnie tak, jak jest to przedstawiane w programie. Jak powiedziała, z tego powodu wszyscy w ekipie muszą być przygotowani na dynamicznie zachodzące zmiany i szybkie podejmowanie decyzji.

Bardzo często nie dochodzi materiał, który zamawiamy, bardzo często nie ma rzeczy, którą byśmy chcieli zamówić. Zdarza się, że zamawiamy cały komplet mebli, a nagle dostajemy informację, że nie ma trzech rzeczy z tego kompletu, więc cały projekt pada i trzeba coś stworzyć od nowa. Ale lubię tę pracę, naprawdę! - w ten sposób podsumowała tę kwestię.

W czasie transmisji został poruszony również temat tego, które rodziny nie mogą zostać zakwalifikowane do programu. Okazuje się, że problemem może być wielkość budynku, w którym ewentualny remont miałby się odbyć lub jego ogólny stan techniczny.

Pamiętajcie, że mamy tylko pięć dni, więc nie jesteśmy w stanie wyremontować domu, który ma 120 m2, bo musielibyśmy chyba trzy ekipy budowlane wziąć, a to też tak się nie da pracować. Nie możemy wyremontować domów, które są w bardzo złym stanie technicznym, bo mamy kierowników budowy, którzy są za tę całą budowę odpowiedzialni i nie możemy wziąć się za coś, kiedy nie jesteśmy pewni, że ten dom będzie stał przez następnie kilkanaście czy kilkadziesiąt lat - stwierdziła Martyna Kupczyk.

W swojej wypowiedzi podkreśliła również, że wbrew wątpliwościom części internautów, wszystkie remonty opłaca telewizja Polsat, nie są więc finansowane przez uczestników programu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn