"Ojciec Mateusz" odcinek 240. Islamski zamachowiec przyciągnął rekordową widownię! [ZDJĘCIA]

Ponad 3,4 miliona widzów przy udziałach 21,5 proc. i zasięgu prawie 5,2 mln obejrzało wczorajszy (25 stycznia), premierowy odcinek 19. serii serialu Jedynki „Ojciec Mateusz”. Jest to najlepszy wynik tej pozycji od 20 kwietnia 2017 (ponad 3,5 mln, 22,3 proc. udz.). Rekord oglądalności „Ojca Mateusza” wpłynął na silną pozycję TVP1, która była liderem dnia – 11,5 proc. udziałów w 4+.

Serial Jedynki niezmiennie utrzymuje pozycję lidera oglądalności w paśmie. Średnia widownia 18. serii „Ojca Mateusza” w ramówce jesiennej kształtowała się na poziomie 3 mln widzów przy średnich udziałach 19,7 proc.

Jak wynika z oficjalnego opisu odcinka 240. "Ojca Mateusza", do Sandomierza mają przybyć cztery arabskie rodziny. Mieszkańcy są zaniepokojeni. Tymczasem na placu zabaw dla dzieci wybucha petarda domowej roboty. Jedna z bawiących się dziewczynek, Zosia (Zuzanna Dziubałko), zostaje potrącona prawdopodobnie przez uciekającego sprawcę. Trafia do szpitala z lekkim urazem głowy. Policja prowadzi śledztwo. Funkcjonariusze sprawdzają skład budowlany należący do Hassana Mosuda (Hovhannes Aleksanyan), szanowanego przedsiębiorcy, od lat mieszkającego w Sandomierzu. Jednym z pracowników jest Josef Fadlan, których ze względu na swoje pochodzenie, z miejsca wzbudza podejrzenie naczelnika Morusa. Matka (Barbara Lubos) poszkodowanej Zosi jawnie oskarża Josefa o zamach. Josef chce odwiedzić Zosię w szpitalu, lecz zostaje napadnięty przez nieznanego sprawcę. W stanie ciężkim znajduje go Mateusz. Policjanci odkrywają dowody przeciwko matce Zosi. Mateusz nie wierzy w winę Maryli i postanawia jej pomóc. Kluczem do sprawy okazuje się kość pamięci znaleziona przy resztkach petardy. Paruzel i Możejko idąc tym tropem wykrywają sprawcę. Mateusz wygłasza kazanie o potrzebie tolerancji i miłości bliźniego.