Ola Serneke. Kim jest były mąż Joanny Liszowskiej?

Ola Serneke to szwedzki biznesmen, którego nazwisko stało się w Polsce rozpoznawalne z powodu małżeństwa z aktorką Joanną Liszowską. Niewiele jednak o nim wiadomo - unika mediów społecznościowych i nie rozmawia z prasą o życiu prywatnym. Urodzony 16 listopada 1971 r. Szwed od młodości przejawiał zainteresowanie sportem i naukami ścisłymi.

Sport i nauki ścisłe

Na studia wybrał się do Göteborga, aby studiować inżynierię na Chalmers University of Technology. Ukończywszy szkołę w 1990 r., w wieku 19 lat zatrudnił się w prężnie działającej wówczas skandynawskiej firmie budowlanej i inżynieryjnej Peab. W trzeciej dekadzie życia postanowił rozpocząć pracę na własny rachunek i w wieku 31 lat wraz z Andreasem Fagerbergiem założył Serneke Fagerberg Bygg & Konsult AB. Panowie dwukrotnie zmieniali nazwę - w 2008 roku na SEFA i w 2014 r. na Serneke.

Od zera do milionera

Na przestrzeni lat ich firma stała się jedną z największych szwedzkich grup budowlanych, a Serneke - milionerem. Jego firma oferuje kompleksową ofertę zarówno w zakresie samego budownictwa, jak również rozwoju projektów budowlanych. Z powodzeniem zrealizował inwestycje takie jak centra handlowe czy obiekty sportowe - w tym najsłynniejszy, Priority Serneke Arena. Jednak perłą w koronie biznesmena będzie obecnie realizowany wieżowiec Karlatornet. Budynek po ukończeniu będzie miał aż 245 m wysokości, co uczyni go najwyższym budynkiem w całej Skandynawii.

Ślub i rodzinna sielanka

Biznesmen w Polsce stał się jednak znany nie z powodu swoich biznesowych działań, a za sprawą małżeństwa z Joanną Liszowską. Para poznała się w 2009 r. i zaledwie rok później Joanna i Ola szykowali się do ślubu. Ich wesele w Bydgoszczy w 2010 roku przyciągnęło wiele osobowości i gwiazd polskiego show-biznesu. Para doczekała się dwóch córek. Aktorka w wywiadach wielokrotnie podkreślała, że jest bardzo szczęśliwa i ma nadzieję na długie i szczęśliwe życie u boku swojego męża. Nie przeszkadzało jej również nieustanne podróżowanie pomiędzy Polską, gdzie kwitła jej kariera, a Szwecją, w której Ola Serneke prowadził swoją firmę.

Choć zabiegani, małżonkowie podkreślali, że są szczęśliwi i najbardziej cenią sobie wspólny rodzinny czas. Były mąż gwiazdy nigdy nie zaprzestał uprawiać także sportu. Biznesmen często startuje w wyścigach czy maratonach, pokonuje również długie dystanse, aby się zrelaksować. Do aktywności angażował także swoją rodzinę.

Uwielbiam spędzać czas ze swoimi córkami. Nie siedzimy na kanapie i nie oglądamy telewizji. Spędzamy czas aktywnie, dzięki czemu udaje mi się ładować akumulatory i mieć energię do dalszych działań w firmie - przyznał cytowany przez Plejadę za wywiadem dla magazynu "Fastighetssverige".

Kiepska passa

Nad głową biznesmena i aktorki zaczęły się zbierać ciemniejsze chmury. W mediach zaczęto spekulować, że w małżeństwie jak z bajki milionera i aktorki źle się dzieje. Joanna Liszowska nie komentowała doniesień. W 2019 roku jednak wystosowała jednak oświadczenie, że od blisko roku jest rozwiedziona z biznesmenem.

Z byłym mężem pozostajemy w bardzo przyjacielskiej, życzliwej relacji pełnej szacunku i troski o nasze córeczki. Życie dawno potoczyło się dalej. No scandal, no fight, no comments (żadnych skandali, żadnej walki, żadnych komentarzy - tłum. ang.) - wyznała na Instagramie aktorka.

Wypowiedział się także sam Serneke.

Głównym powodem rozwodu było to, że moja firma zajęła mi wiele czasu. Nie mogłem być tak obecny, jak chciałem. Ani z Joanną, ani z dziećmi. To była wysoka cena do zapłacenia, zarówno dla mnie, jak i dla nich - cytuje Plejada.pl słowa biznesmena z audycji "Summer in P1".

Niedługo po rozwodzie biznesmen znów zagościł na łamach portali - tym razem skandal wywołał sam Serneke. Wyszło na jaw, że biznesmen umieszczał w sieci na specjalistycznych forach komentarze, które uderzały w interesy jego konkurencji. W związku ze skandalem, jaki wybuchł, Serneke zrezygnował z zasiadania w zarządzie swojej spółki.

Zdaję sobie sprawę, że postąpiłem w sposób, który negatywnie wpłynął na postrzeganie mnie i naszej firmy przez wiele osób. Pod tym względem nie sprostałem wartościom, które są tak ważne dla firmy, i nie udało mi się być dobrym wzorem do naśladowania - cytuje biznesmena Plejada.pl