"Pierwsza randka". Paulina Sobota ujawnia kulisy programu. Czy znalazła miłość w show TVP? [WYWIAD]

Adriana Słowik
Adriana Słowik
fot. damian kujawa/ polska press
fot. damian kujawa/ polska press
Paulina Sobota to pełna uroku kelnerka w restauracji programu „Pierwsza randka”. W rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl opowiedziała o kulisach programu, o tym jak według niej powinna wyglądać pierwsza randka oraz czy wyobraża sobie siebie na miejscu uczestniczki "Pierwszej randki". Co nam zdradziła? Sprawdźcie!

Jak trafiła Pani do programu „Pierwsza randka"?

Zadzwonił do mnie znajomy, że jest organizowany casting, na który bez wahania się wybrałam.

Jak ocenia Pani dotychczasowe odcinki programu „Pierwsza randka"?

W każdym odcinku znajduje się esencja tego, co dzieje się w naszej restauracji. Niestety czas trwania programu jest zbyt krótki, by pokazać każdą emocję naszych gości. Niektóre sytuacje pamiętam i przeżywam do dziś. Odcinki pokazują jednak rzeczywistość i prawdziwe historie, która są najciekawszym scenariuszem. Myślę, że z każdego wyemitowanego już odcinka widz może wyciągnąć ciekawe wnioski, ale przede wszystkim znaleźć analogiczne sytuacje i zachowania w swoim życiu.

Który uczestnik programu zapadł Pani najbardziej w pamięć i dlaczego?

Piękna kobieta o imieniu Daria i mężczyzna uważający się za kogoś innego niż faktycznie jest. Moim zdaniem pokazał siebie w bardzo negatywnym świetle, podkreślając w dodatku fakt, że nie jest zainteresowany, ponieważ partnerka była z Poznania, a on z Warszawy. Cóż, w tym przypadku nasze polskie autostrady nie pomogą miłości. A szkoda, bo wartościowe uczucie bardzo łatwo przegapić.

Najbardziej wzruszający moment w programie „Pierwsza randka" to...

Para, której drogi już raz się połączyły, lecz związek nie przetrwał z różnych przyczyn. Łza popłynęła mi, gdy na ekranie podczas odcinka zobaczyłam uchwycone spojrzenie starszego mężczyzny, które wyraźnie wyrażało: „dobrze, że jesteś”. Spotkanie po latach i widok dwóch pragnących się serc złamałby największego twardziela. Uczucie dojrzałych ludzi, które emanowało na całą restaurację. Tego się nie da opisać słowami.

Obecnie wiele stacji ma w swojej ramówce program koncentrujący się na poszukiwaniach miłości/drugiej połówki. Z czego to według Pani wynika?

Moim zdaniem wynika to ze strachu przed wielkim uczuciem. Często splot negatywnych doświadczeń sprawia, że zostawiamy miłość na później lub unikamy jej, szukając wymówek. Wolimy poznać kogoś w „bezpiecznej odległości”, trzymać na dystans, stąd popularność portali społecznościowych i poczty elektronicznej.

To taki trend?

To chyba nie jest trend, tylko forma asekuracji, ochrony samego siebie. Jeśli mamy wybór wolimy wybrać najwygodniejszy i najbezpieczniejszy sposób znajomości.

Polacy naprawdę są tacy samotni, a może po prostu w TV łatwiej znaleźć miłość?

To chyba nie o to chodzi. Po prostu, gdy spotkają się dwa wybuchowe temperamenty lub ekstrawertyczne charaktery, to taka mieszanka potrzebuje pomocy, by się dopasować i zostać dopasowanym. Tu z pomocą przychodzi „Pierwsza Randka”, pokazujemy, że odnalezienie szczęścia jest łatwiejsze niż się może wydawać . Naprawdę z nami dużo łatwiej o pozytywne przeżycia i szansę na znalezienie drugiej połowy. Nie wiem czy Polacy są samotni, ale na pewno unikają wielkiego uczucia. Dlatego szczęściu trzeba pomagać.

Program „Pierwsza randka" porównywany jest do takich formatów, jak „Ślub od pierwszego wejrzenia", a nawet „Rolnik szuka żony". Czym na tle tych programów wyróżnia się nowość TVP2?

„Pierwszą Randkę” wyróżnia przede wszystkim autentyczność. To prawdziwe historie ludzi, ich przeżycia i doznania podczas spotkań. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się wydarzy i jak zmieni się tok wydarzeń. Ogromnym plusem programu jest również fakt, że to sami uczestnicy podejmują decyzję co dalej. W każdym odcinku poznajemy nowych bohaterów i nowe historie.

Jak wyglądają kulisy powstawania „Pierwszej randki"? Ile w tym scenariusza, a ile „pójścia na żywioł"?

Tak jak wspomniałam to 100% żywioł. Właśnie to jest niesamowite.

Czy wyobraża sobie Pani siebie na miejscu uczestniczki programu „Pierwsza randka"?

Oczywiście! Uwielbiam wyzwania i przygody. Kto wie, czy właśnie w programie już nie znalazłam swojej miłości? Uczestnicy naszego programu są cudowni, nie jest trudno się w nich zakochać, a przynajmniej zauroczyć. W końcu wiosna trwa u nas cały rok.

Jak według Pani powinna wyglądać pierwsza randka?

Po pierwsze muszą być kwiaty i mocny uścisk dłoni. Dobrym pomysłem jest spacer po parku, kawa lub obiad w przyjemnym miejscu. Musi być kameralnie z możliwością zachowania odrobiny intymności.

Co może Pani zdradzić o kolejnych odcinkach „Pierwszej randki" Co nas jeszcze czeka w programie?

Czekają nas momenty chwytające za serce i wyciskające łzy. Będą prawdziwe historie ludzi w każdym wieku, którym do tej pory szczęście nie sprzyjało. Zobaczymy chwile, w których możemy odnaleźć samych siebie. Poszukamy też odpowiedzi na pytania nurtujące nas przy każdej porażce miłosnej. W najbliższych odcinkach jeszcze wiele się wydarzy.

"Pierwsza randka" w czwartki, o godz. 20:40 w TVP2!

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn