"Pierwsza randka". Stefan i Beata o niezwykłej historii ich związku: Trzeba szukać radości życia [WYWIAD]

Adriana Słowik
Adriana Słowik
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe
Program TVP2 "Pierwsza Randka" zaowocował wieloma przyjaźniami i płomiennymi romansami. Jednak jedną z historii, która podbiła serca widzów było spotkanie Stefana i Beaty. Już wcześniej para poznała się na jednym z portali randkowych, ale na skutek niedomówień ich telefony zamilkły. W wywiadzie zdradzają kulisy tej niezwykłej historii, wspominają udział w programie oraz ujawniają, jak wyglądały ich pierwsze wspólne wakacje.

Kiedy pierwszy raz się Państwo spotkaliście?

Beata: Nasza znajomość zaczęła się na portalu randkowym, ponad rok temu. Po pewnym czasie zadecydowaliśmy o pierwszym spotkaniu.

Stefan: Ponieważ bardzo się polubiliśmy, spotykaliśmy się jeszcze kilkukrotnie, bardzo cieszyliśmy się z tych spotkań, wydawało nam się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a potem jakoś kontakt się urwał. W końcu czerwca byłem zobligowany do wyjazdu nad morze, podczas pobytu tam zadzwoniłem do Beaty trzy lub cztery razy, co jest do udowodnienia…

Beata: Oj już nie możesz mi tego wybaczyć (śmiech).

Stefan: Niestety telefony nie były odbierane i nabrałem przekonania, że znajomość nie będzie kontynuowana, więc nie dzwoniłem.

Jak Pan się czuł z zawiedzionymi nadziejami?

Stefan: Było mi bardzo przykro, ponieważ wyjeżdżając ze Szczyrku, pod koniec czerwca spodziewałam się, że znajomość będzie kontynuowana, ale stało się inaczej.

Pani Beato, dlaczego Pani milczała?

Beata: Wpadłam w wir pracy. Dla mnie wakacje są okresem wzmożonej aktywności. Kiedy inni jadą na urlop, ja właśnie wtedy najwięcej pracuję. Zatraciłam się w codzienności i ani się obejrzałam, kiedy nasza znajomość po prostu przepadła. Wspominałam Stefana i chwilami było mi żal. Proszę sobie jednak wyobrazić nasze zdumienie, jak się okazało, że ekipa z programu Pierwsza Randka znów nas ze sobą połączyła! To było coś zupełnie niesamowitego. Zupełnie niezależnie od siebie zgłosiliśmy się do programu, a organizatorzy mając wiele osób z całej Polski do wyboru, właśnie nas połączyli w parę i zaprosili na wspólne spotkanie do Warszawy.

Stefan: Kiedy siedziałem przy barze i zobaczyłem tę oto piękną kobietę, zostałem porażony piorunem, to było coś niesamowitego. Trafienie szóstki w Totolotka wydawałoby się bardziej prawdopodobne, niż nasze spotkanie.

Czym kierowaliście się Państwo podejmując decyzję o uczestnictwie w programie?

Beata: W najbliższym otoczeniu nie znajdowałam nikogo odpowiedniego, będąc od lat na portalu randkowym zauważyłam, że możliwości poznania kogoś interesującego zaczynają się wyczerpywać. Na końcu spotkałam Stefana, ale i to jakoś się rozmyło. Oglądając telewizję, dowiedziałam się, że jest nabór do programu. Uznałam, że nie mam nic do stracenia, może być to ciekawe przeżycie i rzeczywiście tak było.

Stefan: Również przez kilka lat szukałem szczęścia na portalach randkowych, byłem już zdegustowany pobytem tam. Doszedłem do wniosku, że bardzo dużo ludzi oszukuje i podaje się za zupełnie kogoś innego. Jeśli chodzi o Pierwszą Randkę, bardzo spodobała mi się ta formuła, ponieważ pozwala poznać się i ocenić szanse nowej znajomości. Także rodzina zachęcała mnie, do udziału w programie.

Czy możecie Państwo zdradzić jak spędziliście czas po Pierwszej Randce? Jak często się widujecie?

Beata: Randka trwała niemal do północy i nie mieliśmy już siły, aby kontynuować spotkanie w innej scenerii. Nas nic nie goniło, wiedzieliśmy że będziemy się widzieli, a że dla Stefana z Wrocławia do Szczyrku jest niedaleko (śmiech) to odbyliśmy kilka spotkań i wybraliśmy się wspólnie na wczasy.

Stefan: Dosłownie po tygodniu przyjechałem do Szczyrku. Od tamtego czasu bywam często. Jeszcze co prawda tu nie mieszkam, ale nic nie wiadomo (śmiech). Beata nie powiedziała, że wspólne wczasy tak nam się podobały, że pojechaliśmy drugi raz.

Wspólny wyjazd to odważny krok. Skąd taki pomysł?

Beata: Uznałam, że wspólny wyjazd będzie dobrym sprawdzianem dla naszej znajomości. Będąc ze sobą jakiś czas można się szybciej poznać, dowiedzieć czy przebywanie razem jest dla nas przyjemnością.

Stefan: Każdy człowiek ma różne swoje nawyki, dlatego też wspólny wyjazd jest sprawdzianem relacji, ale też nas samych, tego czy jesteśmy przygotowani na kompromisy.

Jak zatem udały się Państwu wspólne wakacje?

Beata: Spędziliśmy je bardzo aktywnie na nurkowaniu i zwiedzaniu. Wiele obserwujących nas osób zadziwiało się naszą aktywnością i energią.

Stefan: Co ciekawe - podczas podróży spotkaliśmy wiele osób, które mówiły o tym, że oglądały program. Spotkaliśmy się z wielką życzliwością.

W programie pojawiło się jeszcze kilka par z grupy 60+. W porównaniu do młodszych uczestników, seniorzy częściej byli skłonni spotkać się na drugiej randce. Jak Państwo myślą? Z czego to wynika?

Stefan: Starsi ludzie podczas spotkania zupełnie inaczej patrzą na swojego partnera. Mamy trochę więcej dobrej woli, żeby się bliżej poznać.

Beata: Młodym się wydaje, ze mogą przebierać jak w ulęgałkach. My staramy się w każdym człowieku znaleźć coś dobrego i liczymy w tej relacji na wzajemność.

Jakie mają Państwo rady dla tych, którzy żyją samotnie, żeby ich zmotywować do poszukiwania drugiej osoby?

Beata: Jeśli ktoś chce z życia czerpać garściami – trzeba szukać radości życia. Nie chodzi o czysty hedonizm, ale też o dawanie siebie. Trzeba znaleźć w życiu jakiś cel, sens, a to wiąże się także z tym, że jesteśmy istotami społecznymi i że najpiękniej realizujemy się w parze. Trzeba się otwierać na świat i innych ludzi.

Stefan: Wiele osób starszych nie ma śmiałości zacząć od początku. Boją się tego, co może ich spotkać dlatego unikają nowych relacji, druga osoba stanowi niewiadomą. Obawiają się porażki. Ale ten, kto nie próbuje nie otrzymuje nagrody.

Wspomnieliście Państwo, że rodzina motywowała Was do poszukiwania miłości. Czy doszło już do prezentacji na rodzinnym forum?

Stefan: Moja rodzina jeszcze nie poznała Beaty, ale zaplanowaliśmy już jej przyjazd. Oczywiście moje dzieci wiedzą o niej, widzieli jej zdjęcia, wiedzą gdzie wyjeżdżamy. Jak dobrze pójdzie, w czerwcu dojdzie do spotkania we Wrocławiu. Ja już planuję trasy wycieczek, ponieważ Beata nigdy tam nie była.

Beata: Moi znajomi i rodzina znają Stefana i cieszą się, że poznałam osobę która mi odpowiada. Wiedzą, że jeśli ja będę miała kogoś kochanego obok siebie, to oni będą oni o mnie spokojniejsi.

Więcej o programie „Pierwsza randka”

Program „Pierwsza randka” zrealizowany został w oparciu o format „First Dates” stworzony przez Twenty Twenty Productions Limited i rozpowszechniany przez Warner Bros. International Television Production Limited. Jest to jeden z najlepiej ocenianych formatów, prezentujących intymny świat „randkowiczów”. Program podbił serca widzów na całym świecie, gromadząc wielomilionową widownię przed telewizorami w Kanadzie, Australii, Irlandii, Niemczech, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii.Emisja: czwartek, godz. 20:40. Producentem programu na zlecenie TVP2 jest Rochstar.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn