"Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły" w telewizji TVP 2 - nie przegap w sobotę! [ZOBACZ ZWIASTUN]

I pomyśleć, że nikt tego filmu nie chciał zrobić, mimo tak "wdzięcznego" tematu jakim są piraci. Jednak aż do 2003 roku, czyli do chwili, kiedy do scenariusza "dobrał się" Jerry Bruckheimer zwany Królem Midasem Hollywood (filmy, przy których pracuje, stają się z reguły kasowymi sukcesami), ekranowe opowieści o piratach po prostu się nie udawały (nawet "Piraci" Polańskiego, mimo ogromnych nakładów, nie spełnili pokładanych w nich nadziei). Bruckheimer wiedział, kogo zatrudnić przy produkcji filmu: za kamerą stanął Gore Verbinski, autor dobrze przyjętego "The Ring", scenariusz napisali Ted Elliott i Terry Rossio, mający na swoim koncie "Shreka" i "Maskę Zorro", a główne role zagrały takie legendy Hollywood jak Johnny Depp i Orlando Bloom.

Nie pożałowano też pieniędzy. Film kosztował ponad 140 mln dolarów. Ale opłaciło się - zarobił ponad 650 mln. W "Piratach z Karaibów" jest wszystko, co w obrazie o morskich rozbójnikach być powinno: statek widmo, pojedynki na broń białą i bitwy morskie, przeklęty skarb na Isla de Muerte, także bezludna wyspa, piękna dziewczyna i dwóch konkurentów do jej ręki, wyraziste, wręcz fascynujące postacie bohaterów i mnóstwo, mnóstwo tajemnic. Nie można także zapomnieć o efektach specjalnych: w 143-minutowym filmie znalazło się 236 scen, w których użyto całej dostępnej wiedzy technicznej o tworzeniu komputerowych animacji. To mówi samo za siebie.

A fabuła?
Akcja "Klątwy Czarnej Perły" rozgrywa się w XVII wieku na Karaibach. W pierwszych scenach stanowiących rodzaj prologu mała Elizabeth Swann, córka miejscowego gubernatora, dostrzega podczas rejsu chłopca za burtą. Otrzymuje zadanie opiekowania się wyratowanym rozbitkiem. Chłopiec przedstawia się jako Will Turner. Elizabeth znajduje przy nim złoty medalion z trupią czaszką. Nie chcąc, by kojarzono Willa z piratami, chowa medalion u siebie.
Po kilku latach Elizabeth i Bill są już dorośli - on jest znakomitym kowalem, ona panną na wydaniu. I wtedy się zaczyna....

Do Port Royal przybywa pirat Jack Sparrow, kapitan statku "Czarna Perła". Jego marzeniem jest odzyskać żaglowiec, który podstępnie odebrał mu inny pirat, kapitan Barbossa. W Port Royal nie lubi się piratów, toteż Jack zostaje aresztowany i osadzony w więzieniu. I wtedy do portu wpływa "Czarna Perła". Dalej wydarzenia toczą się w błyskawicznym tempie. Elizabeth zostaje porwana na piracki statek, na pomoc ruszają jej Will ze Sparrowem. Jak się okazuje, przyczyną tego porwania był ów przechowywany przez Elizabeth złoty medalion znaleziony niegdyś u Willa. Dlaczego ten przedmiot jest taki ważny? Może zdjąć wiszącą nad załogą "Czarnej Perły" klątwę. A jest to klątwa nie byle jaka: piraci Barbossy w świetle księżyca stają się szkieletami, więcej - są nieśmiertelni...

Film otrzymał 5 nominacji do Oscara, był też m.in. nominowany do Złotego Globu. Ani Oscara, ani Złotego Globu co prawda nie otrzymał, stał się natomiast laureatem 17 innych liczących się wyróżnień - reżyser Gore Verbinski zwyciężył na Hollywood Film Festival w 2003 r. , a Johnny Depp otrzymał w 2004 r. brytyjską nagrodę Empire Award.

"Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły" sobota 7 marca, godz. 20:05, TVP 2

PRZECZYTAJ RECENZJĘ FILMU