"Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka". Sequel oscarowego hitu o przygodach ekscentrycznego kapitana Jacka Sparrowa [RECENZJA]

Pierwsza część „Piratów z Karaibów” odniosła piorunujący sukces. Dzięki fantastycznemu Johnny’emu Deppowi w roli Jacka Sparrowa, kapitana korsarskiego żaglowca „Czarna perła”, historia miłości prostego płatnerza Willa Turnera (Orlando Bloom) i córki gubernatora Elizabeth Swann (Keira Knightley), przeplatająca się z pościgiem za piratami oraz poszukiwaniem przeklętego złota Inków okazała się niezwykłym przebojem.

Nic więc dziwnego, że wkrótce Gore Verbinski postanowił nakręcić ciąg dalszy – od razu dwuczęściowy. Dzięki temu przy mniejszych kosztach mógł liczyć na większe zyski (to nic nowego: podobnie postąpili bracia Wachowscy przy „Matriksie”). „Skrzynia umarlaka” to środkowa część powstałej w ten sposób trylogii.

Oprócz wspomnianych już Sparrowa, Willa i Elizabeth pojawia się jeszcze nadzwyczaj ambitny i niebezpieczny lord Cutler Beckett (Tom Hollander), który z upoważnienia króla przejmuje rządy na Karaibach. Ale ambicje ma o wiele większe i pragnie je zaspokoić, zdobywając najpierw niezwykły kompas Sparrowa, a potem zawartość tytułowej skrzyni umarlaka.

Film dostał cztery nominacje i jednego Oscara (najlepsze efekty specjalne).

Piotr Radecki

Komedia przygodowa USA 2006, reż. Gore Verbinski

"Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka"

WRÓĆ DO PROGRAMU TV