NASZA OCENA: 3/5
Kiedy Jack Sommersby (Richard Gere) po siedmiu latach wraca z wojny secesyjnej, jego żona Laurel (Jodie Foster) nie jest szczęśliwa. Doskonale pamięta jak wcześniej brutalnie traktował ją i dzieci – bił, wyzywał. Na dodatek mówiono, że Jack na wojnie zginął i Laurel była już gotowa ponownie wyjść za mąż, za pomagającego jej w trudnych chwilach sąsiada – pastora Orina Meechana.
Powrót Jacka wszystko zmienia. Jednak i sam mężczyzna się zmienił: jest uprzejmy i przyjacielski wobec sąsiadów, do żony odnosi się łagodnie, wręcz czule. To fascynuje Laurel i ludzi z wioski. Jednocześnie wzbudza podejrzenie, że mężczyzna nie jest tym, za kogo się podaje. Tak uważa przede wszystkim zazdrosny Orin. Bo czy możliwe, by aż tak się zmienić?
Film Jona Amiela („Człowiek, który wiedział za mało” , „Osaczeni”) jest amerykańskim remake’em znakomitej francuskiej produkcji „Powrót Martina Guerre”, w której główne role zagrali Gérard Depardieu i Natalie Baye. A pierwowzorem obu filmów była, dziejąca się w XV-wiecznej Francji, a napisana w 1941 roku, bestsellerowa powieść amerykańskiej pisarki Janet Lewis (1899–1998). „Sommersby” nie dorównuje „Powrotowi…” – jak to remake’ami bywa – mimo to jest znakomitą propozycją dla wielbicieli melodramatów, Jodie Foster i Richarda Gere.
Piotr Radecki
Melodramat USA 1993, reż. Jon Amiel
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!