"Projek Lady 3" odcinek 5. Sara Kacprzak pożegnała się z programem! Dziewczyny nie umiały odmówić sobie alkoholu... [WIDEO+ZDJĘCIA]

Joanna Kołakowska
Joanna Kołakowska
fot. Cezary Piwowarski/TVN
fot. Cezary Piwowarski/TVN
W 5. odcinku uczestniczki programu "Projekt Lady" spotkały się z kawalerami. Wcześniej jednak czekała je lekcja konwersacji oraz nauka serwowania win. Te ostatnie zajęcia okazały się dla przyszłych dam wyjątkowo zdradliwe.

W poprzednim odcinku uczestniczki programu "Projekt Lady" przeszły trening asertywności i zajęcia z krav magi. Tym razem poznały znacznie subtelniejszą sztukę konwersacji. Na początku spotkały się z młodym dżentelmenem, a mentorka Irena wytłumaczyła im, w jaki sposób przywitać się z nowo poznanym młodzieńcem. Przejęte całą sytuacją dziewczyny mimo starań miały problem z koordynacją poszczególnych etapów powitania - nie wiedziały, czy najpierw powinny się odezwać, czy podać rękę dżentelmenowi. Następnie musiały oprowadzić go po pałacu. Nie obyło się bez gorączkowego sprzątania pokojów, co nie spodobało się mentorce.

Z kolei mentorka Tatiana wykorzystała nadchodzącą wizytę kawalerów, aby porozmawiać z podopiecznymi o ich związkach z mężczyznami. Dla jednej z dziewczyn ta sesja okazała się wyjątkowo ważna! Magda Prusinowska wyznała, że do dziś czuje się winna samobójstwa swojego ukochanego!

Następnego dnia po tej rozmowie uczestniczki spotkały się z Robertem Kudelskim. Zamiast lekcji aktorstwa czekała je jednak konfrontacja z własnymi słabościami. Dziewczyny dostały do odegrania scenki oparte na ich własnych rozmowach. Maskra, co za wstyd!, Nie mogłam uwierzyć, że naprawdę tak powiedziałam..., Gdyby moja mama to usłyszała, to by się zapadła pod ziemię - tak uczestniczki komentowały własne słowa.

Po południu rozpoczęły się przygotowania do odwiedzin kawalerów. Na początek zawodowy sommelier doradził dziewczynom w kwestii serwowania wina. Dama pije z umiarem. A tu się zdarzają takie przypadki, na przykład ja, że jeszcze tego umiaru nie ma - niestety, słowa jednej z dziewcząt okazały się prorocze.

Nazajutrz nadszedł czas na wizytę panów. Każda z dziewczyn otrzymała konkretne zadanie do wykonania podczas ich odwiedzin. Uczestniczki same przygotowały pałac na przyjazd gości. Stres przed przyjęciem był dla niektórych z młodych dam zbytnim obciążeniem. To będzie mój najgorszy dzień, ja już to czuję... - panikowała Wiktoria. Niestety, dziewczęta nie wytrzymały napięcia i przed wizytą kawalerów sięgnęły po jedną z butelek pozostałych po spotkaniu z sommelierem. Wino lało się strumieniem, a po formalnym powitaniu uczestniczki stopniowo odzyskiwały swoją dawną swobodę. Ania Lewandowska robiła wszystko, żeby przywołać koleżanki do porządku, a nawet próbowała ograniczyć im dostęp do wina. Mimo jej wysiłków część dziewczyn zakończyła ten wieczór zataczając się i bełkocząc coś do zażenowanych kawalerów.

Zawiodłyście nas na całej linii - powiedziała rano Małgorzata Rozenek-Majdan uczestniczkom. Po południu mentorki zaprosiły swoje podopieczne na rozmowy. Ania Lewandowska została pochwalona za umiejętności przywódcze, na słowa uznania mogła liczyć także Agnieszka. Natomiast Kasia, Wiktoria i Sara wzbudziły u mentorek jedynie niesmak. Ta ostatnia musiała pożegnać się z programem. Wszystkie trzy dziewczyny wydawały się skruszone. Oby wydarzenia tego pechowego wieczoru były dla nich nauczką na przyszłość! Zwłaszcza że w nadchodzącym odcinku dziewczęta czeka spotkanie z ich rodzinami.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn