"Przesłuchanie". Najbardziej antykomunistyczny film w historii PRL [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Przesłuchanie"media-press.tv
"Przesłuchanie"media-press.tv
Antonina, piosenkarka kabaretowa, upita pewnego wieczoru w restauracji przez dwóch mężczyzn, zostaje przewieziona do więzienia. Przesłuchujący ją żądają, by złożyła zeznania obciążające majora Olchę.

NASZA OCENA: 10/10

Najbardziej antykomunistyczny film w historii PRL. Film legenda, który stał się przyczyną rozwiązania zespołu filmowego „X” Andrzeja Wajdy. Rok po nakręceniu „Przesłuchania” jego reżyser, Ryszard Bugajski, wyjechał na wiele lat z Polski. Oficjalnie film ujrzał światło dzienne dopiero w 1989 roku (siedem lat po powstaniu) na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Do tego czasu oglądano go nielegalnie na tajnych pokazach w salach katechetycznych, prywatnych mieszkaniach i świetlicach na zdartych kasetach wideo, ze słabym obrazem i dźwiękiem. Chciał go obejrzeć każdy i każdy powinien go obejrzeć, żeby dowiedzieć się, jak kiedyś było strasznie, i by wiedzieć czego nie wolno nigdy powtórzyć.

Bugajski tak mówił w jednym z wywiadów: - Mój film jest manifestem człowieka, który chce być wolny bez względu na cenę, jaką musi zapłacić. Nie sądzę, żeby był to film możliwy do zrobienia tylko w Polsce. Walka o indywidualną wolność jest wszędzie, tyle że w demokratycznych krajach nie przybiera ona tak drastycznych form.

Akcja rozpoczyna się na początku lat 50. Antonina Dziwisz jeździ po Polsce z zespołem, tańcząc i śpiewając dla publiczności. Nie jest aktywistką. Nie ma pojęcia o polityce. Jest głupiutka i prosta. Podczas pewnej kolacji, po występie i kłótni z mężem, dwóch obcych mężczyzn upija Tonię do nieprzytomności. Kobieta budzi się w więzieniu zdezorientowana i przerażona. Zaczyna się koszmarne przesłuchanie. Śledczy żądają od niej informacji na temat kolegi z zespołu, majora Olchy, oskarżonego o zdradę ojczyzny i szpiegostwo. Biciem i nieludzkimi torturami śledczy próbuje zmusić Tonię do podpisania zeznań obciążających Olchę. Tonia za nic się na to nie zgadza. Ta, wydawałoby się, zabawowa dziewczyna, nagle odkrywa w sobie ogromne pokłady bohaterstwa i dumy. W zniewolonym kraju, będąc w więzieniu, ona jest wolnym człowiekiem, nie da się złamać i nikogo nie zdradzi. Zaszczuta i dzielna Tonia kontra zimny i wyrachowany aparat UB. To wielkie sceny tego filmu, którego oglądanie bardzo boli, ale nie dlatego, że jest tam choćby ślad fałszu, ale dlatego, że to boleśnie prawdziwy film. Strasznie prawdziwy.

Rolę Toni zagrała rewelacyjna Krystyna Janda. Obsypano ją za to nagrodami, m.in. na festiwalach w Gdyni i Cannes. Jej oprawców zagrali Janusz Gajos i Adam Ferency.

W tym filmie nie ma jednej fałszywej nuty, ani jednej złej sceny, choć gdyby reżyser był słabszy albo aktorzy mniej genialni, mogłoby się skończyć porażką.

„Przesłuchanie” trzeba obejrzeć.

Karolina Korwin Piotrowska

"Przesłuchanie". Sprawdź datę emisji

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn