"Przyjaciele". Współtwórczyni serialu czuje się winna, że kultowa produkcja nie jest dla wszystkich? Przyznaje, co jest w niej nie tak

"Przyjaciele" to serial, o którym słyszał każdy. Nawet jeżeli nigdy nie widzieliście żadnego z odcinków, to na pewno bylibyście w stanie rozpoznać odtwórców głównych ról. Najważniejsze wątki dotyczą życia grupy przyjaciół z Nowego Jorku. Widzowie przyglądają się ich perypetiom osadzonym w nieco komediowym klimacie. Serial po raz pierwszy zobaczyliśmy wiele lat temu, ale grono fanów "Przyjaciół" wciąż się rozrasta. Nad tą produkcją nie brakuje zachwytów i pozytywnych komentarzy. Wśród opinii na temat tej opowieści znajdą się jednak pewne zarzuty. Z jednym z nich zgadza się sama współtwórczyni serialu.

Marta Kauffman należy do grupy twórców odpowiedzialnych za powstanie "Przyjaciół". Niedawno przyznała, że wcześniej odrzucała wszystkie negatywne opinie dotyczące braku różnorodności rasowej w serialu. Myślała, że były to zarzuty spowodowane zazdrością ze względu na duży sukces serialu. Z czasem jednak zmieniła zdanie i zrozumiała, co mieli na myśli autorzy tych komentarzy.

W rozmowie, którą niedawno przeprowadził ze współtwórczynią "Los Angeles Times", Kauffman przyznała, że nie zauważała wcześniej pewnych elementów serialu. "Przyjaciele" mieszkają w Nowym Jorku, w którym styka się ze sobą wiele kultur oraz osoby różnego pochodzenia. W uwielbianej produkcji nie zobaczymy jednak nikogo poza białymi bohaterami. Marta Kauffman nie ukrywała, że dopiero latach to zrozumiała. Jej perspektywę zmieniła m.in. śmierć George'a Floyda.

Przez ostatnie 20 lat wiele się nauczyłam. Niełatwo jest przyznać się do winy i zaakceptować ją. Trudno patrzeć na siebie w lustrze. Jestem zażenowana, że 25 lat temu nie miałam większej świadomości – słowa Kauffman dla "Los Angeles TImes" przytacza serwis Film.org.pl.

Co ciekawe, Marta Kauffman zdecydowała się przekazać 4 miliony dolarów Brandeis University na promowanie studiów afrykańskich i afroamerykańskich.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl