"Ptaki śpiewają w Kigali". Czemu ten plakat jest taki zły? [ZDJĘCIA]

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora Kino Świat
fot. materiały prasowe dystrybutora Kino Świat
Już 22 września w kinach pojawi się długo oczekiwany, ostatni wspólny film Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos-Krauze. W sieci właśnie zadebiutował oficjalny polski plakat promujący tę produkcję, chociaż można zadawać sobie wiele pytań, dlatego tak szpetna grafika ma przyciągnąć widzów do kin...

To już nie pierwszy przypadek, gdy polski film za granicą jest promowany przez świetny plakat, natomiast gdy trafia na rodzimy rynek to dystrybutor serwuje grafikę, która wygląda jakby miała promować niskobudżetową telenowelę... Nie tędy droga. Złota belka, font w nazwiskach jakby wyciągnięty z programu Microsoft Word i zdjęcia, które w żaden sposób do siebie nie pasują. Nie, po prostu nie.

Tak ważny film, jak "Ptaki śpiewają w Kigali" powinien być promowany przez estetyczny i przyciągający wzrok plakat. W końcu mamy do czynienia z kameralnym dramatem o ludobójstwie w Rwandzie, a z jakąś komedią romantyczną. Szkoda, że festiwalowa wersja plakatu pozostanie tylko festiwalową wersją...

Jest rok 1994. Po tym, jak w Kigali zestrzelono samolot prezydenta Rwandy, trwają rozruchy między plemionami Tutsi i Hutu. W ciągu trwających 100 dni czystek z rąk ekstremistów ginie około miliona ludzi. Świadkiem tych wydarzeń jest Anna (Jowita Budnik) – polska ornitolog, która przyjechała do Afryki, aby prowadzić badania nad spadkiem populacji sępów w Rwandzie. Gdy zaczyna się ludobójstwo, Polka ratuje przed śmiercią młodą dziewczynę z plemienia Tutsi – Claudine. Anna umożliwia ocalonej ucieczkę do Polski. Po przylocie do kraju kobiety próbują otrząsnąć się z koszmarnych przeżyć, ale nie są w stanie wpisać się w rutynę codziennego życia. Pewnego dnia, po upływie kilku lat, Claudine decyduje się na powrót do ojczyzny. Anna postanawia wyruszyć wraz z przyjaciółką w tę niezwykle emocjonalną podróż do samego serca Afryki.

Tak o filmie mówi Joanna Kos-Krauze:

Pochodzimy z kraju, na którego ziemi wydarzył się Holocaust. Skutki ludobójstwa są w Polsce odczuwalne do dzisiaj. Mamy wręcz obowiązek w każdym pokoleniu powracać do pytań podstawowych: jak do tego doszło, jak żyć po ludobójstwie. Dlatego tak ważna jest pamięć i świadomość, gdzie zaczyna się spirala przemocy. Ludobójstwo w historii cywilizacji nigdy nie było aktem spontanicznym. Do tego trzeba przygotować społeczeństwa. Zwykle zaczyna się od słów.

"PTAKI ŚPIEWAJĄ W KIGALI" W KINACH OD 22 WRZEŚNIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn