“Pułapka” odcinek 2. Zabawa dopiero się... skończyła. Poznajcie sprawcę! [KOMENTARZ PO ODCINKU+SPOILERY]

Adriana Słowik
Adriana Słowik
Fot. Piotr Litwic/TVN
Fot. Piotr Litwic/TVN
Drugi odcinek serialu "Pułapka" odsłonił przed widzami kolejne scenariuszowe błędy i tajemnice. Na tempo akcji w "Pułapce" nie możemy narzekać, dzieje się naprawdę dużo, ale niekoniecznie dobrego. Zabawa w kryminał szybko się skończyła, bo twórcy ujawnili tożsamość przynajmniej jednego sprawcy. Jak oceniamy 2. odcinek "Pułapki"? Czy po premierze dwóch odcinków można już stwierdzić, że "Pułapka" goni produkcje konkurencji takie jak "Rojst" i "Belfer"? Sprawdźcie!

Za nami premiera dopiero 2. odcinka “Pułapki”, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że zabawa, która miała się dopiero rozpocząć, już się skończyła. Czy wszystko w serialu “Pułapka” jest już jasne? Drugi odcinek “Pułapki” dostarcza widzom wielu szczegółowych informacji. Wiele wskazuje jednak na to, że również tej niestety najistotniejszej – o tym jednak za chwilę.

Przerażona Ewa (Marianna Kowalewska) po ucieczce z bidula zjawia się, w 2. odcinku u Olgi (Agata Kulesza) licząc, że pisarka pomoże jej wyplątać się z trudnej sytuacji. Sawicka postanawia najpierw zasięgnąć rady u swojej koleżanki policjantki (Joanna Kulig), która odwiedza ją z Czarnym (Leszek Lichota). Reakcja Ewy jest natychmiastowa – nastolatka ucieka z domu Sawickiej i postanawia przedostać się za granicę, w czym ma jej pomóc Kamil (Mateusz Więcławek).

Tutaj musimy się na chwilę zatrzymać i wspomnieć o Mariannie Kowalewskiej — młodej aktorce, która została już przez wielu okrzyknięta aktorskim objawieniem tego sezonu. Odnoszę jednak nieco inne wrażenie. Szarże Marianny Kowalewskiej w 2. odcinku są już nie do zniesienia. Jej Ewa to trudna i skomplikowana postać, przedstawienie jej z pewnością wymaga od młodej aktorki pewnej dozy dramatyzmu, ale Kowalewska zwyczajnie jedzie już po aktorskiej bandzie — wychodząc chyba z założenia, że im więcej, tym lepiej.

SPRAWDŹ! Nowe odcinki serialu Pułapka wcześniej niż w TV tylko w ofercie player+

Nie będzie jednak zaskoczeniem jeśli napiszę, że bezbłędna w “Pułapce” pozostaje Agata Kulesza, choć scenarzyści wcale nie ułatwiają jej pracy. W 2. odcinku “Pułapki” Olga Sawicka już nie pije, bo i nie ma na to czasu. Akcja gna do przodu, jej piękny, szklany domek co rusz odwiedzają kolejne osoby – a to zbuntowana nastolatka, a to policja czy w końcu przyjaciel Adam (Marcin Czarnik), który daje sobie przyzwolenie na sprzedanie posiadłości Sawickiej, kierując się przy tym jej... dobrem?!

Olga nie odpuszcza też sprawy tajemniczych wypadków i ponowie odwiedza dom dziecka. Na miejscu czeka na nią nie lada niespodzianka – pani dyrektor doznaje bowiem olśnienia i uzmysławia sobie, że Olga to tak naprawdę Magda – jej była podopieczna. Dla uważnego widza prawda o przeszłości Sawickiej nie będzie żadnym zaskoczeniem. Tropy i podpowiedzi były rzucane przez cały 1. odcinek i aż dziw, że dyrektorka bidula nie wpadła na to wcześniej. Scena Agaty Kuleszy z Marią Maj nie wypada więc wiarygodnie, trudno też doszukiwać się w tym efektu wow. Zresztą trudno o to w "Pułapce" jako tako, która na razie jest zaledwie... poprawnym serialem, aspirującym jedynie do półki "Kruka", "Rojsta" czy "Belfra", ale niedorównujący swoim poprzednikom.

Drugi odcinek “Pułapki” oczywiście kontynuuje passę scenariuszowych absurdów. Po suchej kąpieli, zastawionym samochodzie czy zamku od zewnętrznej strony drzwi, pisarka dostaje m.in. tłuczkiem po głowie, a chwilę później zakłada niebieskie rękawiczki i jak równy z równym, towarzyszy policjantom w przeszukaniu domu woźnego (Piotr Trojan), który lubi wszystkie dzieci, a szczególnie te z cyckami.

Okazuje się też, że perfumy to niezwykle deficytowy towar, a torba głównej bohaterki skrywa jeszcze niejeden flakonik, gotowy posłużyć za walutę przy wymianie informacji. Godna uwagi jest również scena na parkingu, kiedy to Czarny (Leszek Lichota) postanawia dopaść uciekającą samochodem Olgę z Ewą, biegnąc za nimi klatką schodową. Bo po co wsiadać do samochodu, z którego dopiero co wyszedł, prawda? Ktoś może uznać, że to detale, które nie mają ostatecznie wpływu na oglądanie czy ogólny odbiór serialu, dla mnie jednak mają.

Tutaj dochodzimy do momentu kulminacyjnego, czyli sceny pod mostem z Zuzą i... jeśli mnie wzrok nie myli panią dyrektor w roli głównej. Poniżej znajdziecie screen z tej sceny – możecie więc sami ocenić, kim jest oprawca nastolatki lub nastolatek, bo wciąż nie wiemy, kto stoi za śmiercią Dagmary. Czy o to właśnie chodziło? A może twórcy realizują specyficzną strategię narracyjną, zwodząc widza i podsuwając mu mylny trop?

Dwa odcinki serialu "Pułapka" już za nami. Dla włodarzy stacji produkcja Łukasza Palkowskiego to dzieło nowatorskie, dla widzów mniej lub bardziej przyjemna odmiana po "Drugiej szansie" czy "Na Wspólnej". Oczywiście doceniam ten milowy krok TVN-u w dobrą stronę, ale piać z zachwytu nad "Pułapką" nie będę. Fajnie, że to zamknięta, sześcioodcinkowa całość i fajnie, że z Agatą Kuleszą w roli głównej. "Pułapka" z pewnością przeciera antenowe szlaki w telewizji ogólnodostępnej i być może na tym gruncie powstanie wkrótce coś wartościowego. Na to liczę.

Tekst opublikowany pierwotnie 16.09 2019 roku, o godz. 21:00

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn