Ilona Ostrowska wspomina ostatnie spotkanie z Pawłem Królikowskim
-Będziesz ze mną do końca życia. Żegnaj Kochany - tymi słowami Ilona Ostrowska żegnała zmarłego pod koniec lutego Pawła Królikowskiego, z którym przez 10 lat grała w serialu "Ranczo". Kusy i Lucy byli jedną z ulubionych par polskich widzów i choć po zakończeniu emisji serialu TVP ich aktorskie drogi się rozeszły, to aktorka nie zapomniała o przyjacielu, kiedy ten zmagał się z ciężką chorobą.
Ilona Ostrowska odwiedziła chorego Pawła Królikowskiego w szpitalu na kilka dni przed jego śmiercią. Aktorka w rozmowie z Party opowiedziała, jak wyglądało ich ostatnie spotkanie.
Pięć dni przed śmiercią odwiedziłam Pawła w szpitalu. Pogadaliśmy od serca, choć tak naprawdę był to mój monolog. Zdążyłam się z nim pożegnać. Nie wierzę, że go już nie ma. Wiem natomiast, że nie jestem w tej żałobie osamotniona - ujawniła Ostrowska.
Śmierć Pawła Królikowskiego była szokiem dla jego fanów i całego polskiego show-biznesu. Na pogrzebie aktora pojawiło się mnóstwo znanych osobistości. Oprócz Ilony Ostrowskiej pojawili się również: Wojciech Wysocki, Joanna Kurowska, Jerzy Schejbal, Monika Zamachowska, Artur Żmijewski, Piotr Gąsowski, Katarzyna Skrzynecka, Krzysztof Ibisz, Michał Koterski, Radosław Pazura i Dorota Chotecka czy Piotr Cyrwus.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział