"Rolnik szuka żony 8" odcinek 4. Swietłana przyjechała! Inni kandydaci też zjechali na gospodarstwa. Są już faworyci i przegrani

Anna Kilian
Anna Kilian
"Rolnik szuka żony 8" odcinek  4. Swietłana przyjechała! Inni kandydaci też zjechali na gospodarstwa. Są już faworyci i przegrani
"Rolnik szuka żony 8" odcinek 4. Swietłana przyjechała! Inni kandydaci też zjechali na gospodarstwa. Są już faworyci i przegrani
Za nami 4. odcinek programu "Rolnik szuka żony 8". Kandydaci przyjechali do rolniczek i rolników. Niby wiele się nie działo, ale zachowanie niektórych uczestników, ich mowa ciała pokazały charakter i intencje. Sprawdźcie, co się wydarzyło w 4. odcinku "Rolnik szuka żony 8"!

"ROLNIK SZUKA ŻONY 8" ODCINEK 4 - CO SIĘ WYDARZYŁO?

"ROLNIK SZUKA ŻONY 8" ODCINEK 4

W 4. odcinku programu "Rolnik szuka żony 8" kandydaci zjawili się w gospodarstwach rolniczek i rolników.

Elżbieta na swoje gospodarstwo zaprosiła Ryszarda, Marka oraz Stanisława. Ten ostatni przyjechał jako pierwszy. Było widać, że jest autentycznie zachwycony Elżbietą. A ona rzeczywiście jest bardzo nieufna. Przez siedem lat w domu Elżbiety nie było żadnego mężczyzny. Dlatego rolniczka powiedziała:

Na pewno będę do tych panów podchodzić bardzo ostrożnie.

Elżbieta przyznała w rozmowie z Martą, że najbardziej interesuje ją Stanisław, Ryszardem jest nieco rozczarowana, a Marek zaczyna w jej oczach zyskiwać. Pokazała się w tym odcinku jako szczera, bezpośrednia, życzliwa osoba. Wygląda na to, że to, co niektórzy odbierają u niej jako szorstkość, jest właśnie dowodem na to, że Ela mówi szczerze to co myśli, a zdecydowany i zaczepny ton to rodzaj jej samoobrony.

Stanisław liczy na to, że jego serce zabije do którejś z kandydatek - Aleksandry, Roksany albo Teresy. W jego ogromnym domu przypominającym południowoamerykańską hacjendę zjawiały się kolejno wybrane przez niego kandydatki, z których każda dostała swój pokój. Dla Stanisława - który nie wydaje się ani odrobinę sympatyczniejszy, niż w poprzednich odcinkach - Roksana staje się "zagadką". Rolnik przestaje wierzyć w szczerość jej intencji. Wątpi, czy wszyscy przetrwają pięć dni w komplecie.

Kamil, który do kolejnego etapu zaprosił Justynę, Joannę oraz Izę, nie mógł się doczekać przyjazdu dziewczyn. Ten niezwykle miły człowiek zrobił na nich wielkie wrażenie wyborem ubrania na dzień ich przyjazdu - śnieżnobiałą koszulą. Na nim duże wrażenie zrobił przyjazd zainteresowanej amerykańską motoryzacją Justyny, która w kowbojkach na nogach zjawiła się w wielkiej amerykańskiej bryce. Kamil pokazał kandydatkom zwierzęta i maszyny, m.in. byka Andrzeja, króliki i kombajn. Justyna stwierdziła, że królików nie lubi, a Kamila mocno zaskoczyła deklaracją, że dzieci chciałaby mieć za kilka albo kilkanaście lat. Zdumiony Kamil, który widać, że czuje do dziewczyny miętę, przyznał głosem z offu, iż ma nadzieję, że zmieni ona zdanie. Iza zachowywała się natomiast w sposób nieco histeryczny, nieustannie piszcząc i wpadła w ekstazę widząc fotografię Kamila z młodości. Uznała, że nic a nic się nie zmienił - cóż, my jesteśmy innego zdania, ponieważ stracił włosy.

W gospodarstwie Kamili było bardzo spokojnie - kandydaci zwiedzali budynki gospodarcze pieczarkowej potentatki, m.in. dziewięć związanych z hodowlą, ogromnych hal.

Najciekawiej było u Krzysztofa. Pierwsza zjawiła się - uwaga!, Swietłana! I niemal od razu zaczęła głaskać zauroczonego nią Krzysztofa po ramieniu, raz za razem, raz za razem i jeszcze raz. Wygląda to tak, jakby Białorusinka realizowała jakiś z góry przemyślany plan, bo kiedy Krzysztof wsiadł do quada, Swietłana wskoczyła ochoczo za nim na siodełko i zaczęła do niego przywierać ciałem. Krzysztof, oczywiście, stwierdził, że to przytulanie było bardzo miłe. Natomiast Bogusia i Katarzyna nie przepadają za Białorusinką - to widać, a nawet słychać. Bogusia powiedziała, że Swietłana "wychodzi przed szereg, dotyka go", a Katarzyna, kiedy Swietłana powiedziała jej, że jest bardzo piękną kobietą, ostro odpowiedziała:

To Krzysztof ma mi to mówić, a nie ty.

Kiedy Krzysztof rozebrał się i wskoczył do jeziora, żeby popływać, Swietłana wyskoczyła z taką opinią:

> Mężczyzna musi mieć szerokie plecy i wąskie biodra. On taki jest.

Bogusi za to "przemknęło przez myśl, że mogę być faworytką". Będzie się działo! Ale pojedynek rozegra się raczej między Bogusią a Swietłaną, bo Krzysztof przyznał, że już wybrał dwie kandydatki. Swietłana to wybór oczywisty po tym odcinku, a Bogusia zapunktowała prezentami. Przywiozła Krzysztofowi domowe przetwory i pysznie wyglądające pęta kiełbasy. Rolnik był zachwycony i komplementował Bogusię jako wspaniałą gospodynię.

Zobaczymy, co wydarzy się za tydzień i trzymamy kciuki za swoich ulubieńców.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn