"Rolnik szuka żony 9" odcinek 7. Mateusz zafundował Martynie najdziwniejszą randkę w historii programu? Zakończył ją od tak! Z kolei Klaudia pożegnała się z jednym z kandydatów. Co się jeszcze wydarzyło?

"Rolnik szuka żony 9" odcinek 7

W 7. odcinku programu "Rolnik szuka żony 9" widzowie mieli okazję zobaczyć kolejne randki i pożegnania. Którzy z kandydatów musieli opuścić gospodarstwa? Czy pojawili się jacyś nowi faworyci w walce o względy rolników?

Tomasz odbył rozmowę z ciężarną Klaudią, w której przyznał, że postanowił wybrać Justynę, która od początku była jego faworytką. "Ja już to od początku czułam, nie czuje się zaskoczona. Poczułam ulgę, że w końcu jadę do domu" - wyznała przed kamerami Klaudia. Po powrocie do domu Tomasza, Klaudia i Justyna zdobyły się na czułe pożegnanie, podczas którego nie brakowało łez. Od teraz jedyną kandydatką, która została u Tomka jest Justyna.

Jestem wesoły, że będę mógł spędzić czas tylko z Justyną (...) Mamy jeszcze dwa dni i postaramy się je wykorzystać w 100% - wyznał Tomasz.

Para pierwszą randkę sam na sam spędziła podczas nauki jazdy. Justyna bowiem chciałaby w końcu zrobić prawo jazdy. Podczas lekcji pomiędzy Tomkiem i Justyną nie brakowało śmiechu i czułych gestów. "Będę chciał ją dalej uczyć" - przyznał Tomasz. Następnie rolnik postanowił zabrać Justynę na piknik nad jeziorem.

Michał wybrał się na pierwszą randkę z Adrianną. Nie ukrywał, że chciał z nią poruszyć wiele tematów i upewnić się co do swojej decyzji. Jeszcze przed spotkaniem, Michał stwierdził, że na ten moment Ada ma najmniejsze szanse w walce o jego względy. W trakcie rozmowy z Adrianną, Michał przyznał, że po cichu myśli już... o swoim ślubie!

Kolejną randkę Michał odbył z Sylwią. Podczas wspólnej rozmowy rolnik przyznał, że początkowo głównymi faworytkami w walce o jego serce była ona i Julia, której już nie ma na gospodarstwie Michała. Przy okazji kandydatka postanowiła skrytykować rolnika. Nie spodobał się jej fakt, że Michał wysyłał zaproszenia w mediach społecznościowych dziewczyny, które napisały do niego listy, a których jednak nie zaprosił na gospodarstwo.

Zastanawiam się nad wyjazdem jutro - wyznała po wszystkim Sylwia.

Mateusz postanowił na kolejną randkę zabrać Martynę. Dziewczyna nie kryła zaskoczenia decyzją rolnika. Podczas wspólnej rozmowy Mateusz próbował się tłumaczyć z momentów niezręcznej ciszy, jakie pojawiały się pomiędzy nimi. Martyna stwierdziła, że to najpewniej z braku siły przebicia u rolnika. "Nie ukrywam, masz trochę w tym racji" - przyznał niechętnie Mateusz. Mimo to, rolnik nie krył zadowolenia z tej rozmowy.

Po wszystkim Mateusz stwierdził, że Martyna z pewnością nie odnajdzie się na jego gospodarstwie. Martyna potwierdziła przypuszczenia rolnika, wyznając mu, że raczej nie byłaby w stanie zmienić swojego dotychczasowego stylu życia i przeprowadzić się na stałe na wieś. "Nic na siłę" - skwitował Mateusz, po czym ku zaskoczeniu Martyny od tak zakończył randkę.

Nie robię sobie jakiś teraz nadziei. Dziewczyna, która miała być faworytką, okazało się, że nią nie jest - wyznał przed kamerami Mateusz.

Tomasz wybrał się na randkę z Katarzyną. Radości ze spotkania nie kryła Kasia, która stwierdziła, że bardzo potrzebowała indywidualnej rozmowy z Tomkiem, by wiedzieć na czym stoi. "Od Kasi wieje takie pozytywne, szczere nastawienie" - wyznał po randce Tomasz. "Wydaje mi się, że jestem zauroczona (...) Czasem trzeba zaryzykować." - wyznała Kasia.

Czas na gospodarstwie Tomasza mijał Zuzannie przy pomocy ojcowi rolnika w pracach na gospodarstwie. Po chwili dołączyli do nich wracający z randki Tomasz i Kasia. Zuzanna przy okazji zauważyła, że czuje na sobie wzrok młodego rolnika. Była pewna, że zaczęło ich już ciągnąć do siebie.

Następnie Tomasz zabrał dziewczyny na pole, gdzie urządził im sesję zdjęciową w rzepaku. "Sesja była bardzo miłym zakończeniem dnia" - przyznała Kasia, jednocześnie nie ukrywając tego, że jej zdaniem to Zuzanna jest bardziej fotogeniczna.

Randki z Tomkiem doczekała się w końcu Zuzanna. Już podczas podróży na nią, rolnik przyznał, że to Zuzia jest jego faworytką.

Klaudia postanowiła zabrać Kamila na pierwszą randkę, podczas której okazało się, że mężczyzna opuści jej gospodarstwo. Natomiast Konrad i Valentyn wspięli się na kolejne wyżyny rywalizacji i postanowili przygotować Klaudii... zupę pomidorową. Rolniczce bardziej do gustu przypadło danie przygotowane przez Ukraińca.

Po obiedzie Klaudia postanowiła wybrać się na randkę z Konradem. Podczas niej mężczyzna nie krył zachwytu nad urodą Klaudii, a także swojej determinacji w walce o względy rolniczki. Mimo to obawiał się, że przez swój młody wiek może być na straconej pozycji. "Jednak jest ta pewność siebie, że mógłbym z nią zbudować szczęśliwy związek" - wyznał Konrad.

Rozżalenia randką Klaudii i Konrada nie krył Valentyn, który musiał sam zająć się pracami w kurniku. "Bywały lepsze momenty" - przyznał przed kamerami Ukrainiec.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl