"Róża". Film, jak muzyka wciąga nas hipnotyzując w mroczne czasy końca wojny [RECENZJA]

Monika Somla
Monika Somla
"Róża"media-press.tv
"Róża"media-press.tv
Nic w tym filmie nie jest proste i nic nie jest oczywiste, teoretycznie źli bywają dobrzy, a dobrzy historycznie dopuszczają się okrucieństw. Samo życie…

NASZA OCENA: 9/10

Niemieccy żołnierze gwałcą i zabijają żonę żołnierza AK, Tadeusza. Tadeusz jest także świadkiem śmierci żołnierza wermachtu, który przed pożegnaniem się z życiem prosi go, aby odnalazł jego mieszkającą na Mazurach żonę, Różę. Mężczyzna wypełnia ostatnią wolę zabitego i znajduje wdowę, która, delikatnie mówiąc, nie cieszy się sympatią pozostałych mieszkańców miejscowości. Nie bez powodów zresztą, ale o nich Tadeusz dowiaduje się później. Znajomość Tadeusza i wdowy po niemieckim żołnierzu wychodzi poza przekazanie tragicznej wiadomości i rzeczy zmarłego – Róża i jej córka potrzebują męskiego wsparcia i obrony przed gnębiącymi wieś szabrownikami. Oboje też, tak ciężko doświadczeni przez los i doznawszy takiej samej straty, potrzebują spokoju i wytchnienia.

Film Smarzowskiego jest trudny w odbiorze i porusza uczuciami widza do głębi, jeszcze po seansie pozostawiając go pod dużym wrażeniem obejrzanych scen. Jest przepełniony dosłownie pokazaną brutalnością i okrucieństwem – egzekucjami, grabieżami, gwałtami na kobietach, katowaniem mężczyzn. Jednak ten brutalizm nie wydaje się przesadzony ani wkomponowany w film jedynie po to, by szokować. Pod warstwą ukazującą brzydotę ludzkiej natury tkwi coś szlachetnego, a tym czymś jest postawa prawego człowieka, któremu wojna i doznane krzywdy nie zaburzyły zdolności rozróżniania dobra i zła. Nie ma w tym filmie kuszącego prostotą, ale zarazem stereotypowego podziału na dobrych (naszych) i złych (obcych). Rosyjski lekarz pomaga Róży, inny Rosjanin ją gwałci. Niemcy, Rosjanie, ale i polscy ubecy na równi z nimi dopuszczają się zbrodni, zdrad, gwałtów, przemocy i torturują ludzi. Świat odarty z dobra i wartości nie zna podziałów na narodowości…

„Róża” porusza też rzadki w polskim kinie wątek tragicznej sytuacji ludzi, którzy po wojnie nagle stali się obcy na własnej ziemi i wrogami dla dotychczasowych sąsiadów. W filmie konkretnie mowa o Mazurach, którzy dla Polaków stali się Niemcami, a dla Niemców byli Polakami. Film wart jest obejrzenia pod każdym względem – ogólnej tematyki, przedstawionej indywidualnej historii, świetnej gry aktorów zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowych, a także ze względu na wspaniałe zdjęcia Piotra Sobocińskiego jr., który oddał epickość czterech pór roku w czasie których rozgrywa się akcja filmu.

Osobny akapit należy się muzyce! Jest taka, że jeśli ktoś raz ją usłyszał, to zapamięta do końca życia. Melancholijne, rytmiczne dźwięki autorstwa Mikołaja Trzaski sączą się z głośników niczym krople wody żłobiące dziurę w głowie w czasie tortur. Na ten ciekawy, bardzo mroczny i ciemny rytm składają się dźwięki saksofonu altowego, klarnetu, puzonu, tuby, kontrabasu i perkusji, co daje naprawdę niesamowity efekt!

Beata Cielecka

"Róża" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn