"Sanatorium miłości". Halina, Wojtek i Basia szaleją razem w ogrodzie! Przypominamy, co działo się na planie odcinka specjalnego

"Sanatorium miłości" to ogromny sukces TVP. Za nami już cztery edycje, a kolejna jest już w drodze!

To opowieść o tym, że starość może mieć inne oblicze, znacznie ciekawsze niż to, które istnieje w powszechnym wyobrażeniu społecznym. Ludzie na emeryturze wciąż mogą spędzać czas na aktywności fizycznej. Nadal czeka na nich wiele zaskoczeń i wzruszeń. Celem programu jest odczarowanie starości. Jesień życia może mieć wiele barw, przynosić radość i być czasem budowania szczerych relacji z innymi ludźmi.

Latem 2020 roku Telewizja Polska wyemitowała specjalny odcinek programu pt. "Sanatorium miłości 2. Epilog", w którym pokazano dalsze losy seniorów z 2. edycji, czyli Haliny, Gerarda, Iwony, Włodka, Władka B., Basi, Wojtka, Bożeny, Steni, Władka P., Wiesi i Adama.

Cieszę się, że po programie nadal mam kontakt z dziewczynami. Zaprzyjaźniłam się z Iwonką, z którą mieszkałam w pokoju. Nie ma dnia abyśmy ze sobą nie rozmawiały. Z Basią, Wiesią, Stenią, a nawet z Gerardem jestem na bieżąco i wiem, co się u nich dzieje. Na przełomie stycznia i lutego znów wyjechałam do sanatorium, tym razem podreperować zdrowie, mniej serce. Nie spodziewałam się, że tak daleko od domu będę aż tak rozpoznawalna. To szalenie sympatyczne. Chodziłam na tańce z koleżankami i byłam taka szczęśliwa. Ten program wzmocnił mnie, otworzył, jestem bardziej bezpośrednia, uwierzyłam w siebie, więcej się uśmiecham do świata i ludzi. Nie ma dla mnie żadnych przeszkód nie do pokonania. Wierzę, że spotka mnie jeszcze wiele dobrego, choć zaszczytu propozycji randki jeszcze nie dostąpiłam - wspominała Halina w rozmowie z Beatą Banasiewicz z AKPY.

Jestem silną, niezależną, wolną kobietą. Taka weszłam do programu i taka jestem po programie. Mężczyźni chyba się mnie boją. Dla mnie w relacji z drugim człowiekiem najważniejsza jest szczerość, uczciwość, opiekuńczość, poczucie humoru. Każdemu dam szansę, ale facet nie może się bać. Często słyszałam: "Jesteś dla mnie za dobra". Trzeba krok po kroku zbliżać się do siebie, oddawać część swojego terytorium, dzielić się swoim światem, aż w końcu wydepczemy tę ścieżkę do siebie. Wierzę w mądrą, dojrzałą miłość. Natomiast po programie moje życie się nie zmieniło. Nie zostałam zasypana listami od adoratorów, poczta kwiatowa nie przyjeżdża - dodała w rozmowie z AKPĄ Basia.

Aby umilić Wam oczekiwanie na premierę 5. edycji "Sanatorium miłości", w galerii publikujemy zdjęcia ze spotkania bohaterów na planie specjalnego odcinka. Zobaczcie, jak Wojciech Stankiewicz, Barbara Goraj i Halina Bernackacelebrowali wspólne chwile blisko rok od przyjazdu do Ustronia.