Schwarzenegger nie płacił kochance za milczenie

CZYTAJ TAKŻE:
SCHWARZENEGGER OPUBLIKOWAŁ AUTOBIOGRAFIĘ
ARNOLD SCHWARZENEGGER I MARIA SHRIVER BEZ POJEDNANIA

Arnold Schwarzenegger opublikował w ostatnich dniach swoją autobiografię, jednak książka zamiast rozwiewać wątpliwości, skłania raczej do nieprzyjemnych dla aktora pytań. Wczoraj gwiazdor i polityk pojawił się w programie "60 minut", gdzie zapytano go, jak to się stało, że sprawa jego nieślubnego syna przez tyle lat nie wyszła na jaw.

Oczywiście, w podtekście tej uwagi było podejrzenie, że Schwarzenegger płacił swojej byłej kochance Mildred Baenie spore pieniądze za nieujawnianie sprawy. Arnie zaprzeczył takim sugestiom. Przyznawał, że kobieta dostawała od niego pieniądze, ale były to środki na utrzymanie ich syna, a nie sposób na zapewnienie sobie jej milczenia.

CZYTAJ TAKŻE:
SCHWARZENEGGER OFIARĄ POŻERACZKI SERC?
KOLEJNE KOCHANKI SCHWARZENEGGERA

- Mildred jest dobrą kobietą. Nigdy nie próbowała wykorzystywać faktu, że jest matką mojego dziecka - zapewnił Schwarzenegger.

Ciekawe, jakie sprawki gwiazdora wypłyną w następnych dniach...