"Skazane". Serial o kobietach nie tylko dla kobiet [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
fot. Mikołaj Tym / materiały prasowe telewizji Polsat
fot. Mikołaj Tym / materiały prasowe telewizji Polsat
Już we wrześniu na antenie telewizji Polsat pojawi się nowy serial pt. „Skazane”. Produkcja jest oparta na brytyjskim formacie „Prisoners Wives”, który w latach 2012-2013 był realizowany przez BBC. Na pokazie prasowym, który odbył się na początku sierpnia, mieliśmy okazję zobaczyć dwa pierwsze odcinki i wiemy, czego mogą spodziewać się widzowie. OSTRZEGAMY – tekst może zdradzać niektóre wątki oraz rozwiązania fabularne.

„Skazane” opowiadają historię czterech kobiet, których mężowie lub krewni znaleźli się w więzieniu, a one same próbują się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Są w różnym wieku, każda z nich ma inną przeszłość, pochodzą z rozmaitych grup społecznych, ale łączy je jedno – co tydzień spotykają się w kolejce na widzenie przed bramą zakładu karnego. To właśnie tam, gdy już przekroczą próg więzienia, boleśnie zderzają się z rzeczywistością i w pełni do nich dociera, w jakim znajdują się położeniu.

MOCNY POCZĄTEK

Serial zaczyna się mocnym akcentem. Już w otwierającej produkcję scenie widzowie mają okazję poznać Martę (Paulina Gałązka), młodą mężatkę, będącą w szóstym miesiącu ciąży. Jej mąż Rafał (Antoni Pawlicki) to ok. 30-letni przedsiębiorca, który dopiero niedawno mógł pozwolić sobie na zakup domu dla swojej rodziny. Sielanka jednak nie trwa długo, spokój ogniska domowego zostaje zakłócony przez niezapowiedzianą wizytę policyjnej grupy antyterrorystów, która najpierw wyważa drzwi wejściowe, po czym błyskawicznie rzuca Rafała na podłogę i skuwa kajdankami. Marta, od prowadzącego dochodzenie komisarza Wojciechowskiego (świetny Piotr Głowacki), słyszy jedno – twój mąż zabił człowieka, gdzie jest broń?

TWARDZIELKI

Sylwia (fantastyczna Monika Krzywkowska) na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie twardzielki, która pogodziła się ze swoim losem. Ot, kobieta gangstera, nigdy nie pytająca, co jej mąż dokładnie robi, w końcu im mniej się wie, tym lepiej się śpi. Na każde widzenie przychodzi elegancka i zadbana, specjalnie dla męża zakłada wysokie szpilki oraz zdejmuje majtki. Tylko, jak długo może w ten sposób funkcjonować małżeństwo? Adam (Ireneusz Czop) został skazany za handel narkotykami i przewodzenie grupie przestępczej. Wyrok, jaki usłyszał, to 12 lat, z czego połowę już odsiedział. Niby niewiele, w końcu nikogo nie zabił i nie dostał dożywocia, ale to ponad dekada wyjęta z rodzinnego życia, przez co dla własnych dzieci (Filip Gurłacz i Katarzyna Sawczuk) jest praktycznie obcym mężczyzną.

Ola (Olga Bołądź) jest najbardziej impulsywna i nieokrzesana z czwórki „skazanych”. Kobieta obecnie samotnie wychowuje syna Szymka (Adam Tomaszewski), gdyż jej partner Arek (Wojciech Błach) odsiaduje wyrok za handel miękkimi narkotykami. Co prawda wyłapał wyrok z dolnej półki i już wkrótce odzyska wolność, ale kobieta za żadne skarby nie chce, aby syn dowiedział się prawdy o ojcu. Ola wmawia Szymkowi, że tatuś buduje w tajemnicy wielki stadion, większy od Stadionu Narodowego, i dlatego nie ma go stale w domu. Kobieta jest bardzo zdeterminowana, aby wyrwać się z miejsca swojego pochodzenia i sprawić rodzinie lepsze życie, więc jest gotowa na największe ryzyko. Pozostaje pytanie, czy to będzie opłacalne?

Pierwsze dwa odcinki w najmniejszym stopniu przybliżają czwartą z bohaterek, Annę (Beata Ścibakówna). Jej syn Olaf (Rafał Fudalej) znalazł się w więzieniu, jak sam twierdzi, z winy swojej rodzicielki. Dlatego początkowo nie chce zgodzić się na widzenie z matką, która bardzo długo zbierała się na odwagę, aby w ogóle przekroczyć próg zakładu karnego.

ŻYCIE WYWRÓCONE DO GÓRY NOGAMI

Początkowo tytuł serialu miał brzmieć „Żony więźniów”, czyli byłby to dokładny przekład z oryginału. Tyle, że bohaterkami serialu nie są tylko żony, co już byłoby pewnego rodzaju przekłamaniem. Dlatego tytuł „Skazane” wydaje się być najodpowiedniejszy, gdyż oddaje istotę całej produkcji. Kobiety, mimo iż nie zostały skazane prawomocnym wyrokiem sądu, to tak naprawdę również zostały ukarane. Żeby żyć w więzieniu, nie trzeba przebywać za kratami. Brak najbliższej osoby ma wpływ na ich życie, które zostaje wręcz wywrócone do góry nogami, zmianie ulegają wszelkie plany i priorytety, a ponadto – a może przede wszystkim – muszą nauczyć się żyć ze świadomością, że mąż bądź partner dopuścił się czegoś złego. Być może gdzieś jest inna kobieta, także rozpaczająca z samotności, ale jej mężczyzna nie znajduje się w więzieniu, lecz na cmentarzu.

BRYTYJSKA LICENCJA

„Skazane” są oparte na brytyjskiej licencji i czerpią z oryginału garściami. Więcej, większość scen, dialogów czy nawet praca kamery, została z brytyjskiej wersji przeniesiona w skali 1:1. Dla niektórych może to być wada, pokazująca, że autorzy polskiej wersji poszli drogą na skróty i z zakupionych od BBC składników złożyli gotowy produkt, natomiast dla innych może to być zaleta i gwarancja jakości. Warto zwrócić uwagę na fakt, że akcja „Skazanych” zamyka się w 13 odcinkach, natomiast „Prisoners Wives” liczyły 10 epizodów w pierwszym sezonie. To może sugerować, że polscy twórcy dodali coś od siebie, a nie tylko dokonali kosmetycznych zmian polegających na dostosowaniu produkcji do polskich realiów. Wszak Polska to nie Wielka Brytania.

Reżyserem produkcji jest Łukasz Jaworski, którego do tej pory najważniejszym projektem był – realizowany wraz z Katarzyną Adamik – serial „Układ warszawski”, który nie zdobył sympatii widzów i przepadł po pierwszym sezonie. Oprócz tego, Jaworski realizował poszczególne odcinki hitowego serialu „Usta Usta” oraz „To nie koniec świata!”. Fakt, że stanął za kamerą „Skazanych” jest wielką niewiadomą – czy jest rzemieślnikiem, którego zadaniem jest prawidłowe ugotowanie niemal gotowego dania? Czy jednak zaprezentuje jakąś swoją wizję i ciut inne spojrzenie na temat niż Brytyjczycy? Tego po projekcji dwóch odcinków nie da się jeszcze stwierdzić.

W brytyjskim oryginale wykreowany przez Andrew Tiernana śledczy jest elegancki, ma maniery oraz jest ubrany w dobrze skrojony garnitur. Taki typ policjanta na polskim gruncie by się kompletnie nie sprawdził, gdyż za grosz w nim wiarygodności. Dlatego komisarz Wojciechowski wygląda i zachowuje się jak rasowy pies. Gdy sytuacja tego wymaga jest grzeczny i miły, ale jak trzeba to potrafi pokazać, na co go stać. Widać, że Piotr Głowacki doskonale czuje tę postać i ma na nią pomysł. Bardzo dobry wybór obsadowy, Głowacki niewątpliwie ma teraz swoje pięć minut.

EKRAN NALEŻY DO PAŃ

Głównymi gwiazdami „Skazanych” są panie i to do nich należy ekran. Dla Pauliny Gałązki, wcielającej się w rolę ciężarnej Marty, jest to pierwszy projekt, w którym ma okazję zagrać główną rolę. Urodzona w 1989 roku aktorka, do tej pory prezentująca się przed kamerą głównie w etiudach szkolnych i serialu „Pierwsza miłość”, świetnie radzi sobie w teatrze, co udowodniła m.in. w spektaklu „Tramwaj zwany pożądaniem” w reżyserii Bogusława Lindy. Kwestią czasu było zaangażowanie jej do większej roli i pozostaje mieć nadzieję, że na tym się nie skończy.

Swoje aktorskie pięć minut, podobnie jak Piotr Głowacki, ma teraz Olga Bołądź. Wolę się nie zastanawiać, w jakim teraz byłaby miejscu, gdyby nie „Służby specjalne” Patryka Vegi, gdzie po raz pierwszy miała przed kamerą szansę na zaprezentowanie pełni swoich możliwości. Nic więc dziwnego, że jest ostatnio rozchwytywana, lecz stara się tak dobierać role, żeby nie dać się wepchnąć do konkretnej szufladki. Z jednej strony gra w komediach romantycznych („Dzień dobry, kocham cię”, a przygotowaniu są „Słaba płeć?” oraz „Kochaj”), a z drugiej w pełni odnajduje się w kreacjach twardych, nierzadko wyrachowanych i zdeterminowanych kobiet, jak w „Służbach specjalnych”, spektaklu „Miss HIV” czy właśnie w „Skazanych”.

Obsadowym strzałem w dziesiątkę wydaje się być również Monika Krzywkowska. Jako Sylwia, żona mafijnego bossa, której – przynajmniej początkowo – życia skupia się wyłącznie na fitnessie i wychowywaniu dzieci, jest bezbłędna. Dodatkowo charakter pokazuje w momencie, gdy jej postać traci grunt pod nogami i musi zabrać się za uczciwą pracę. Między Krzywkowską a Ireneuszem Czopem, kreującym jej serialowego męża, jest duża chemia. Widać, że ten duet doskonale się rozumie. Niestety, przez pierwsze dwa odcinki najmniejsze pole do popisu ma Beata Ścibakówna, której ekranowa obecność jest wręcz symboliczna.

PORZĄDNIE I OBIECUJĄCO

„Skazane” prezentują się porządnie i bardzo obiecująco. Proporcje pomiędzy sytuacjami dramatycznymi a komediowymi wydają się być odpowiednio wyważone, a sama akcja, bohaterki oraz ich losy potrafią zainteresować. Twórcy starają się, aby cały czas coś się działo, a jedyne dłużyzny pojawiają się tylko podczas - dość irytujących pod względem realizacji – scen snu oraz bezsenności. „Skazane” to przede wszystkim bardzo ciekawe role kobiece, które w ostatnich latach zarówno w polskiej telewizji, jak i kinie, są towarem deficytowym. Tutaj panie mają pierwszeństwo, są na świeczniku i to one nadają rytm produkcji.

Niestety, serial nie jest pozbawiony wad, z czego większość wynika ze zbyt prostego przepisania wątków z oryginału na polski grunt. Mogę się mylić, ale widzenie żony z oskarżonym o zabójstwo po upływie zaledwie 24 godzin od zatrzymania wydaje się być mało prawdopodobne. Już pomijając fakt, że podejrzany najpierw zostałby zatrzymany na 48 godzin bez żadnych praw do widzeń, to w polskiej rzeczywistości po decyzji o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu tymczasowego, także nie mógłby liczyć aż na taką łaskę ze strony prokuratora. Oczywiście, serialowa i filmowa rzeczywistość rządzi są swoimi prawami, lecz w tym przypadku wizja twórców wydaje się być zbyt idylliczna. Zbytnim uproszeniem z brytyjskiego formatu jest również fakt, że w bloku mieszka jedynie... dilerka narkotyków. O ile to zrozumiałe, że postać Sylwii – żony gangstera – jest bogata i może sobie pozwolić na mieszkanie w pięknym domu na obrzeżach miasta, to już domek jednorodzinny Marty i Rafała, ludzi młodych i będących dopiero na początku swojej kariery zawodowej, jest dużo mniej wiarygodny. Zbytnie uproszenie, z którego wynika, że w blokowiska są jakiś mrocznym i obskurnym tworem, zamieszkiwanym wyłącznie przez patologiczny element społeczny i podejrzane jednostki.

„Skazane” są reklamowane jako serial kryminalny, jednak tak naprawdę to sprawy przestępcze stanowią tło opowieści. Najważniejsze są główne bohaterki i ich życie, dlatego też produkcja będzie bezpośrednio konkurowała z obyczajówką TVNu - „Aż po sufit!”, a nie ze stricte kryminalnymi produkcjami jak „Prokurator” TVP2 czy „Pakt” HBO. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że „Skazane” są serialem, który szczególnie do gustu przypadnie kobietom. Podejrzewam, że one w stu procentach będą w stanie zrozumieć bohaterki i solidaryzować się z nimi. Aczkolwiek panowie mogą być spokojni, z całą pewnością także tutaj znajdą coś dla siebie.

Błędy wynikające z przeniesienia brytyjskiej produkcji na specyficzne polskie podwórko większości widzów nawet nie będą obchodzić, szczególnie że „Prisoners Wives” w oryginale widział zapewne zaledwie ułamek z nich. „Skazane” ogląda się z zainteresowaniem. Całość wygląda solidnie, ma ciekawie skonstruowane postacie, a dialogi są napisane „z jajem”. Pierwsze dwa odcinki pokazują, że to produkcja z potencjałem. Oby ta tendencja utrzymała się aż do samego końca.

Krzysztof Połaski

[email protected]

CZYTAJ TAKŻE:
JESIENNA RAMÓWKA POLSATU. CO ZOBACZYMY JESIENIĄ 2015?
"SKAZANE". PREMIERA SERIALU [ZDJĘCIA]
"SKAZANE". ODMIENIONA OLGA BOŁĄDŹ NA PLANIE SERIALU [ZDJĘCIA]

Skazane

Reżyseria: Łukasz Jaworski

Scenariusz: Robert Mąka

Obsada: Paulina Gałązka, Olga Bołądź, Monika Krzywkowska, Beata Ścibakówna, Antoni Pawlicki, Ireneusz Czop, Wojciech Błach, Rafał Fudalej, Piotr Głowacki, Michał Czarnecki, Grzegorz Małecki, Piotr Rogucki

"Skazane" będą emitowane we wtorki o godzinie 21.30. Premiera pierwszego odcinka 8 września na antenie telewizji Polsat.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn