Straceńcy - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Straceńcy" (fot. AplusC)AplusC
"Straceńcy" (fot. AplusC)AplusC
Siedmiu… cóż, raczej trudno byłoby nazwać ich "wspaniałymi". Bracia: Frank i Jesse James, Cole, Jim i Bob Younger oraz Ed i Clell Miller tworzyli bandę, o której głośno było na Dzikim Zachodzie w drugiej połowie XIX w.

NASZA OCENA: 4/5

Jej wyczyny rozpalały wyobraźnię tak wybitnych reżyserów jak Fritz Lang, Nicholas Ray czy King Vidor. Niedawno oglądaliśmy najnowszy film na ten temat - "Zabójstwo Jesse’go Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda", w reżyserii Andrew Dominika.

"Straceńcy", jeszcze jedna opowieść o bandzie Franka Jamesa, to brutalny, krwawy, ale znakomity western Waltera Hilla, uchodzący za jeden z najbliższych prawdzie historycznej. W parze z wiernością faktom idzie realizm psychologiczny, który udało się tu osiągnąć m.in. dzięki niezwykłemu zabiegowi obsadowemu. Otóż braci grają w filmie bracia: Jamesów - Stacy i James Keach; Youngerów - David, Keith i Robert Carradine; Millerów - Dennis i Randy Quaid. Rzecz jasna grają bardzo dobrze, bo bez tego więzy na niewiele by się zdały.

Stylistycznie "Straceńcy" przypominają twórczość Sama Peckinpaha: obfitują w przemoc, przy czym Hill nie epatuje nią; chce jedynie pokazać, jak było "dawno temu na Dzikim Zachodzie".

Andrzej Bukowiecki

Western USA 1980, reż. Walter Hill

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn