"Szansa na sukces. Eurowizja Junior 2022". Laura Bączkiewicz ma dopiero 11 lat, a już zachwyca wokalem! Jest wdzięczna za szansę, jaką dostała! [WYWIAD]

Eurowizja Junior 2022 nadchodzi wielkimi krokami. W programie "Szansa na sukces. Eurowizja Junior 2022" właśnie wyłoniono reprezentantkę Polski w konkursie. Do Armenii pojedzie 11-letnia Laura Bączkiewicz, która przed światową publicznością wykona kompozycję "To The Moon".

Laura Bączkiewicz pokonała czwórkę konkurentów: Natalię Smaś, Aleksandera Maląga oraz Idę Wargskog. W pierwszej części finału każdy z uczestników zaprezentował piosenkę, zgodną z tematem wygranego przez siebie odcinka. Widzowie oraz jury zdecydowali, że do finałowej dogrywki dostali się: Aleksander Maląg i Laura Bączkiewicz. W ścisłym finale młodzi wykonawcy zaśpiewali utwory przygotowane specjalnie na Konkurs Piosenki Eurowizji Junior. O wygranej Laury Bączkiewicz, a tym samym o uzyskaniu przez nią możliwości reprezentowania Polski podczas Eurowizji Junior 2022 zadecydowali widzowie w głosowaniu sms oraz jurorzy. W obydwu głosowaniach bezkonkurencyjna okazała się Laura Bączkiewicz.

Laura Bączkiewicz ma 11 lat i mieszka w Koninie. Chodzi do 4 klasy Szkoły Podstawowej w Koninie. Na co dzień uczy się śpiewu w Studiu Piosenki Estradowej Hit. Uwielbia muzykę oraz dubbing. Dubbinguje od ponad 2 lat w różnych bajkach, serialach i filmach. W programie "The Voice Kids 5" (2021/2022) Laurze udało się znaleźć w finałowej dziewiątce programu.

Laura, jak czujesz się chwilę po wygraniu "Szansy na sukces" i momencie otrzymania biletu na Eurowizję Junior 2022?

Laura Bączkiewicz: Ja jeszcze w to nie dowierzam, bo stało się to tak szybko. Na początku się ucieszyłam, ale okazało się, że to dopiero pierwsza część wyników. Wtedy miałam takie: ojej (śmiech). Troszkę się wystraszyłam, ale z drugiej strony też bardzo się cieszyłam, że moje imię zostało wypowiedziane chociaż raz (śmiech). Jeszcze to wszystko do mnie nie dociera, ale jest ok.

Opowiedz mi o zwycięskiej piosence. Jak zareagowałaś, gdy ją usłyszałaś po raz pierwszy?

Ta piosenka jest bardzo energiczna. Gdy ją pierwszy raz dostałam, to aż się zdziwiłam, bo mi się spodobała! Bo ja mam tak, że mi się zazwyczaj piosenki nie podobają, gdy je pierwszy raz słyszę. Dopiero, gdy zaczynam je śpiewać, zaczynają mi się podobać. Na próbach chyba wychodziło mi to trochę gorzej niż dzisiaj, ale jak już weszłam do studia, zobaczyłam kamery, światła, perkusję, orkiestrę, to wszystko stało się łatwiejsze. To jest dla mnie bardzo fajne i wtedy potrafię się tak rozluźnić i czuć się sobą. Jestem wówczas jak ryba w wodzie.

Długo przygotowywałaś się do dzisiejszego występu?

Właśnie nie trwało to jakoś długo. Miesiąca nie miałam (śmiech). Starałam się cały czas wykorzystać maksymalnie i przygotować jak najlepiej, ale to właściwie zależało ode mnie. Miałam taką myśl: dobra Laura, skup się, musi się udać, bo walczysz o coś, walczysz o swoje marzenia. Miałam taki tok myślenia.

Masz dopiero 11 lat, a Twój wokal zachwyca. Od jak dawna śpiewasz?

Zaczęłam śpiewać jak miałam cztery latka. Chociaż ogólnie śpiewam od urodzenia, ale jak miałam cztery lata, to wtedy zaczęłam bardziej śpiewać do różnych karaoke. Zawsze mama i tata puszczali mojej siostrze i mi różne piosenki w wersji karaoke na telewizorze. Jak miałam pięć lat, to zapisano mnie na zajęcia śpiewu i wtedy wszystko jeszcze bardziej zaczęło się rozwijać.

Masz już jakiś plan na swój występ podczas Eurowizji Junior 2022?

Jakiegoś wielkiego planu jeszcze nie mam, ale jak dostałam piosenkę, to praktycznie każdej nocy, poza dzisiejszą, to myślałam o tym, jak to mogłoby wyglądać. Nie wiedziałam czy wygram, ale po prostu wyobrażałam sobie ten występ na scenie. Chcę jak najlepiej reprezentować Polskę, tutaj się urodziłam i jestem wdzięczna, że dzięki temu krajowi mogę się rozwijać. Dostałam szansę taką szansę od ludzi i chcę ją wykorzystać.

Rozmawiał Krzysztof Połaski

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl