"Tata do pary". Nieoczekiwane ojcostwo bawidamka [RECENZJA]

Kamila Glińska
Kamila Glińska
"Tata do pary" (2011)media-press.tv
"Tata do pary" (2011)media-press.tv
Przeżywający kryzys zawodowy scenarzysta Henry ma wreszcie szansę wyjść na prostą, los płata mu jednak figla zsyłając nieznaną mu 8-letnią córkę.

NASZA OCENA: 7/10

Henry swego czasu był wziętym scenarzystą, ale ostatnio kiepsko mu się wiedzie… Szansą na powrót do elity może być napisanie scenariusza na podstawie świeżo wydanego bestselleru. Mężczyzna zamierza także się ustatkować i związać z kobietą, którą naprawdę pokochał. Plany te jednak krzyżuje mu… pojawienie się 8-letnie córki, Magdaleny, owocu jednorazowej miłosnej przygody w Sztokholmie. Dziewczynka do poznanego taty odnosi się z dystansem, bardziej ceniąc wychowującego ją Tristana, ale Henry czuje się w obowiązku zaopiekować się dzieckiem.

Film, wyreżyserowany przez grającego także rolę Henry’ego Tila Schweigera (jest na dodatek współscenarzystą, na pomysł na film wpadł wspólnie z Belą Jarzykiem podczas pobytu w tureckim hotelu w Berlinie), okazał się wielkim przebojem w Niemczech. W kinach obejrzało go tam ponad 3 miliony widzów, a po dwóch latach nakręcono sequel. Trzeba przyznać, że komedia „Tata do pary”, choć bazująca na standardowych w obrębie gatunku kliszach i schematach, była podmuchem świeżości w dość skostniałym kinie naszych zachodnich sąsiadów. Scenariusz pełen jest celnych i ciętych ripost, mądrych dialogów, fabuła potrafi zaskoczyć, a przede wszystkim na wysokości zadania stanęli aktorzy (rolę Magdaleny zagrała prawdziwa córka reżysera, Emma Tiger Schweiger, w jednej z ról pojawiła się też jego kolejna latorośl, Luna). To jeden z tych filmów skrzących się niewymuszonym dowcipem, w których bohater jest tak nieporadny, że zaczyna nas wzruszać. Oczywiście to klasyczna opowieść o dorastaniu do ojcostwa i do podejmowania najtrudniejszych decyzji, to również historia dziewczynki, która musi się przekonać do obcego dla niej taty. Proste, ale zagrane i przedstawione „z biglem”. Wiele pytań rodził dość niecodzienny tytuł oryginalny filmu: „Kokowääh”, otóż tak 8-letnia bohaterka wypowiada nazwę słynnej francuskiej potrawy coq au vin (czyli kurczaka w sosie winnym)!

Beata Cielecka

"Tata do pary" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn