"The Rain". Alba August i Mikkel Boe Følsgaard opowiadają o serialu Netflixa. Co by zrobili, gdyby nadeszła apokalipsa? [WYWIAD]

Kim się okażesz, gdy zacznie padać deszcz? - na to pytanie będą musieli odpowiedzieć bohaterowie nowego serialu Netflixa pt. "The Rain". Pierwsza duńska produkcja amerykańskiego giganta wśród serwisów VOD, to mroczy, postapokaliptyczny thriller koncentrujący się na losach grupy ocalałych z epidemii wywołanej morderczym wirusem przenoszonym przez deszcz. Bohaterowie serialu wyruszają w niebezpieczną podróż przez opustoszałą Skandynawię w poszukiwaniu śladów życia.

"The Rain" zadebiutuje na Netfliksie już 4 maja. Uroczysta premiera, podczas której mieliśmy okazję porozmawiać z odtwórcami głównych ról, odbyła się 25 kwietnia w Kopenhadze. W rozmowie z nami Alba August, czyli serialowa Simone oraz Mikkel Boe Følsgaard wcielający się w przywódcę ocalałych Martina, opowiedzieli, jaki to będzie serial. Czego widzowie mogą spodziewać się po pierwszej duńskiej produkcji Netflixa?

To pierwsza skandynawska produkcja, kręcona tutaj, w lokalnym języku. Myślę, że ciekawie będzie zobaczyć społeczeństwo skandynawskie, słynące z bezpieczeństwa i bycia najszczęśliwszymi ludźmi na świecie, w sytuacji, kiedy cała ta struktura rozpada się, a oni muszę się w tym odnaleźć — wskazuje Mikkel Boe Følsgaard.

Twórcami "The rain" są Jannik Tai Mosholt („Rząd”, „Rita”, „Bedrag”), Esben Toft Jacobsen („Wielki niedźwiedź”, „Daleko daleko”) i Christian Potalivo („Dicte”, „Nowi lokatorzy”, „Lang historie kort”). Zdjęcia do produkcji trwały przez sześć miesięcy, co jak mówi Alba August, było dość wyczerpujące.

Nie mam zbyt dużego doświadczenia w pracy przy serialach, dlatego praca przez sześć miesięcy - niezależnie od choroby czy gorączki - była dla mnie sporym wyzwaniem — powiedziała w rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl Alba August.

Podczas wywiadu zapytaliśmy również odtwórców głównych ról o to, jak sami zachowaliby się, gdyby nadeszła apokalipsa. Co odpowiedzieli? Zobaczcie nasz wywiad!