"Troje na gigancie". All we need is friends [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
“Troje na gigancie” to film, który - choć traktuje o chorobach psychicznych – jest przede wszystkim świetną komedią. Co więcej źródłem dowcipu są tam sami chorzy, zdający sobie sprawę ze swych słabości i podchodzący do nich z iście czarnym humorem.

NASZA OCENA: 8/10

Cierpiący na Zespół Tourette'a Vincent po śmierci matki oddany zostaje do zakładu psychiatrycznego. W ośrodku chłopak zaprzyjaźnia się z nadpobudliwym Alexem, którego dręczą niezliczone fobie i natręctwa i anorektyczką Marie. Młodzi ludzie uciekają z kliniki i wyruszają nad ocean, gdzie Vincent planuje rozsypać prochy zmarłej rodzicielki.

Już sam początek tego filmu mówi sporo o tym jaki będzie jego klimat. Oto podczas pogrzebu własnej matki, młody chłopak zaczyna niesamowicie kląć wykonując przy tym dziwne tiki. Vincent ma zespół Tourette'a objawiający się patologiczną, niedająca się opanować potrzebą wypowiadania nieprzyzwoitych słów lub zdań, przekleństw lub obelg kierowanych do obcych oraz tikami motorycznymi, na co składają się serie nieskoordynowanych gestów, pochrząkiwań i grymasów. Dziwna ta choroba wyklucza go z funkcjonowania w społeczeństwie, toteż nic dziwnego, że Vincent znajduje bratnie dusze w zakładzie psychiatrycznym. Nie są to ludzie podobni do niego – każde z nich ma inne przypadłości – ale ich wspólną cechą jest niedostosowanie społeczne i to w obie strony – ani oni nie chcą się dostosować do zasad, ani świat nie chce zaakceptować ich inności. Skazani na siebie muszą jednak nauczyć się radzić sobie w świecie. To owa wolność, którą sobie zafundowali wymusi na nich, zachowania jakich na próżno oczekiwali terapeuci. Oni po prostu muszą sobie pomagać, współpracować i jakoś przeżyć. I jak się okazuje jest to najlepsza, choć mocno ryzykowna terapia: Vincent miewa momenty, gdy udaje mu się zapanować nad tikami, Alex staje się bardziej otwarty na ludzi i zaczyna kontrolować swoje liczne fobie i natręctwa. Tylko Marie, choć cieszy ją przygoda, wydaje się najbardziej zaburzona lub też inaczej, potrzebuje innego rodzaju pomocy.

Ten film – choć traktuje o chorobach – jest przede wszystkim komedią. Przygody, które się wydarzają uciekinierom, a nade wszystko zabawne, uszczypliwe i przyjaźnie złośliwe dialogi, jakie ze sobą toczą są źródłem filmowego komizmu. Daleko im do ugłaskania i grzeczności – to ludzie chorzy najlepiej potrafią kpić ze swoich przypadłości i nie oszukujmy się – najbardziej im to przystoi. Atutem jest fakt, iż w rolach głównych występują nieopatrzeni młodzi aktorzy, którzy zagrali na tyle prawdziwie i wiarygodnie, że bez trudu utrzymują naszą uwagę i wzbudzają sympatię.

Beata Cielecka

"Troje na gigancie" w tv - sprawdź datę emisji.

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn