"Virgin River". Ciąża i oświadczyny. Końcówka 3. sezonu to było totalne szaleństwo! Odtwórcy ról Mel i Jacka komentują sytuację swoich postaci

Dorota Cłapa
Dorota Cłapa
Trzeci sezon "Virgin River" obfitował w naprawdę zaskakujące wydarzenia. Samo zakończenie już naprawdę wbiło fanów w fotel, a szczególnie niespodziewany był sposób, w jaki na ten moment został zakończony wątek Mel i Jacka!

"Virgin River" - zakończenie 3. sezonu

Od niedawna na Netfliksie dostępny jest 3. sezon niezwykle popularnego serialu "Virgin River". Nowe odcinki sprostały oczekiwaniom widzów, a samo zakończenie pod wieloma względami było dla nich absolutnym szokiem. Jednym z najważniejszych wątków były wydarzenia rozgrywające się między Mel (Alexandra Breckenridge) a Jackiem (Martin Henderson). Mężczyzna na przestrzeni sezonu pozbył się wątpliwości i postanowił nareszcie oświadczyć się Mel. Niestety sytuacja tych dwojga jest bardziej skomplikowana niż chcieliby wszyscy zainteresowani: właśnie wtedy Mel pochwaliła się Jackowi że jest w ciąży, a jakby tego było mało, nie ma pewności, kto jest ojcem dziecka. Naturalnie nie ma mowy o żadnej niewierności z jej strony, jednak po tym, jak Jack z nią zerwał, kobieta użyła do sztucznego zapłodnienia nasienia swojego zmarłego męża. Na tym zakończył się najnowszy sezon, dlatego nie wiemy na razie, jak bohaterowie poradzą sobie z tymi okolicznościami.

Jak się okazuje, takie rozwinięcie wątku było absolutnym zaskoczeniem nie tylko dla widzów, ale także dla samych aktorów wcielających się w role Mel i Jacka! W rozmowie z TVLine zgodnie przyznali, że sami byli w szoku.

– Próbuję rozgryźć, jak Jack by się z tym czuł – to oczywiście gigantyczna bomba. Ponieważ to było pod koniec odcinka i sezonu, nie mieliśmy szansy, by bohaterowie mogli sprawdzić, co ta informacja z nimi zrobi. Zachowujemy to na potencjalny 4. sezon, ale to bardzo skuteczny cliffhanger. Jest fajny i soczysty, ale to duża pigułka do przełknięcia. Ona opuściła miasteczko na jakiś dzień czy dwa, więc było to co najmniej nieoczekiwane. Ale tak jak postrzelenie Jacka, to kolejny znak zapytania wiszący nad tymi postaciami – przyznał Martin Henderson.

Alexandra Breckenridge przyznała, że na początku prac nad sezonem, nie była przekonana do tego pomysłu.

– Kiedy kręciliśmy i czytałam scenariusze, byłam na początku sceptyczna co do tego wątku. Jeśli Mel chce przez to przejść, musi naprawdę wierzyć, że w tym momencie nie ma nadziei dla niej i Jacka. To ogromna rzecz, jaką może zrobić człowiek, i pokazuje to, jak bardzo ona chce zostać matką. Kiedy jesteś pod emocjonalnym przymusem, nie zachowujesz się tak jak normalnie – tłumaczyła.

Dodała jednak, że decyzję o zaufaniu scenarzystom z perspektywy czasu uznaje za słuszną.

– To się ze sobą łączy i ma więcej sensu dla mnie na końcu. Kiedy przez to przechodziłam, myślałam sobie: "Co Mel wyprawia? To szalone!". To pokazuje, że jako aktor musisz mieć zaufanie do całego procesu i do scenarzystów, którzy zabierają cię w podróż. Tego się nauczyłam – podsumowała aktorka.

Wszystkie trzy sezony serialu "Virgin River" znajdziecie na Netfliksie!

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn