"Wciąż ją kocham". Skomplikowane losy pewnej miłości [RECENZJA]

Solidny melodramat zrealizowany według kolejnej powieści Nicholasa Sparksa, hollywoodzkiego speca od tego gatunku. To spod jego ręki wyszły m.in. "List w butelce" (w ekranizacji zagrali Robin Right Penn i Kevin Costner), "Jesienna miłość" (ekranizacja nazywała się "Szkoła uczuć", wystąpili Mandy Moore i Shane West) oraz "Noce w Rodanthe" (tu spotkali się Diane Lane i Richard Gere).

We "Wciąż ją kocham" główne role grają Amanda Seyfried i Channing Tatum. On jest młodym żołnierzem na przepustce, dla którego wojsko jest swego rodzaju wybawieniem (w domu czeka autystyczny ojciec), ona - właściwie zwykłą dziewczyną.

Jak to w życiu (i melodramatach) spotykają się przypadkiem i od razu wiedzą, że to jest to. On musi wracać do jednostki, ale ona będzie czekać, bo wie, że za rok się spotkają i będą ze sobą na zawsze. Ale nadchodzi 11 września, po którym on decyduje się na kolejną turę służby - chce przysłużyć się ojczyźnie. Ale czy ukochana będzie miała siłę jeszcze czekać?

Piotr Radecki

Melodramat USA 2010, reż. Lasse Hallström

"Wciąż ją kocham" w tv

WRÓĆ DO PROGRAMU TV