"Wersal. Prawo krwi" - nowy serial w CANAL+ od 28 stycznia!

Ludwik XIV Bourbon, zwany Wielkim, Król Słońce. Panował na francuskim tronie przez 72 lata, najdłużej spośród europejskich władców. Budując Wersal, wykreował pierwszą międzynarodową markę. Za jego czasów francuski stał się międzynarodowym językiem dyplomacji i arystokracji europejskiej. W swojej „złotej klatce” zamknął liczący 10 tys. osób dwór, który kontrolował m.in. za pomocą restrykcyjnej etykiety. Był genialnym strategiem, manipulatorem, miłośnikiem sztuki i wielkim smakoszem.
Wyprodukowany przez CANAL+ „Wersal. Prawo krwi” jest osadzonym w historycznych realiach serialem, który przenosi widzów do XVII-wiecznej Francji na zdemoralizowany, pełen intryg dwór Króla Słońce. To najdroższa francuska produkcja telewizyjna, a jednocześnie najambitniejszy z dotychczasowych projektów CANAL+. Budżet liczącego 10 odcinków serialu wyniósł 30 mln Euro, z czego 12 proc. pochłonęły kostiumy i dekoracje! Przygotowania do pierwszego serialowego klapsa trwały 5 lat. Część zdjęć kręcono w Wersalu, jednak ze względu na to, że pałac jest zamknięty dla turystów tylko jeden dzień w tygodniu (w każdy inny odwiedza go ponad 38 tys. osób), ekipa była zmuszona odtworzyć królewskie apartamenty w studiu w podparyskim Bry-sur-Marne.

Fabuła serialu rozpoczyna się w 1667 roku. Ludwik XIV (Georges Blagden) ma 28 lat i wreszcie samodzielnie rządzi Francją. Prześladowany przez wspomnienie o zamachu na ojca, postanawia opuścić pełen intrygantów Paryż. Wybiera Wersal, gdzie rozpoczyna budowę pałacu, który stanie się wkrótce jego wizytówką, królewską siedzibą budzącą zazdrość wszystkich władców świata. Francuscy arystokraci pragną zamieszkać w Wersalu, by być jak najbliżej Króla Słońce. Nie zdają sobie sprawy, że pałac powstaje po to, by ich uwięzić i kontrolować. Wersalski dwór staje się sceną rywalizacji o względy bezwzględnego władcy. Szczególna więź łączy Ludwika z młodszym bratem Filipem Orleańskim (Alexander Vlahos), zniewieściałym dandysem, ale też utalentowanym wodzem. Królewska małżonka, Maria Teresa (Elisa Lasowski), nie ustaje w staraniach, by ograniczyć wpływ licznych kochanek męża, a zwłaszcza jego bratowej Henriette (Noémie Schmidt) i madame Louise De La Valliere (Sarah Winter). Jednocześnie coraz śmielej poczynają sobie przeciwnicy Ludwika, którzy bojkotują budowę Wersalu i planują zamach stanu. Cena za utrzymanie władzy okaże się wysoka, a największy wróg jest bliżej, niż król mógłby podejrzewać.

„Wersal. Prawo krwi” to nowoczesna produkcja telewizyjna skierowana do międzynarodowej publiczności. Fakt, że została zrealizowana po angielsku wywołał spore kontrowersje wśród francuskich krytyków. Decyzja producentów była jednak podyktowana względami czysto pragmatycznymi. Serial był zrealizowany przez międzynarodową, liczącą 600 osób ekipę. W jej skład weszli m.in. scenarzyści Simon Mirren („Zabójcze umysły”) i David Wolstencroft, twórca „Spooksa” i miniserialu „The Escape Artist”, oraz reżyserzy, m.in. Jalil Lespert („Yves Saint Laurent”) i Christoph Schrewe („Prawdziwa historia rodu Borgiów”). Rolę Ludwika XIV powierzono brytyjskiemu aktorowi George’owi Blagdenowi, znanemu jako Athelstan w serialu „Wikingowie" oraz Grantaire w adaptacji „Les Miserables. Nędznicy" z 2012. Król Słońce w jego interpretacji jest jednocześnie wrażliwy i okrutny, charyzmatyczny i przebiegły. W Filipa Orleańskiego, brata Ludwika, wcielił się Walijczyk Alexander Vlahos. Jego żonę, a zarazem wieloletnią kochankę Króla Słońce – zagrała pochodząca ze Szwajcarii Noémie Schmidt.
Zdjęcia do drugiego sezonu serialu rozpoczną się w Wersalu wiosną 2016 roku. Akcja będzie się toczyła 4 lata po zakończeniu wydarzeń z pierwszej części i skupi się – jak zapowiadają twórcy - na „kobietach, miłosnych eliksirach i truciznach”.