"Wiedźmin". Andrzej Sapkowski żąda 60 mln zł ze sprzedaży gier o wiedźminie Geralcie! CD Projekt nie zapłaci? [WIDEO+ZDJĘCIA]

Adriana Słowik
Adriana Słowik
fot. pawel lacheta/ express ilustrowany/ polska press
fot. pawel lacheta/ express ilustrowany/ polska press
Rozpoczyna się bój o pieniądze ze sprzedaży gier o wiedźminie Geralcie. Swoje żądania wobec firmy CD Projekt wysunął właśnie autor książek Andrzej Sapkowski, który przed lat zdecydował się odsprzedać prawa bez procentu z udziałów.

Historia umowy Andrzeja Sapkowskiego z twórcami serii gier "Wiedźmin" owiana jest już niejedną legendą. Autor serii książek miał odsprzedać prawa do "Wiedźmina" firmie CD Projekt za 15 tys. zł, co nie jest do końca prawdą. Prawa do historii Geralta wykupiła w 1997 roku firma Metropolis Software za prawdopodobnie 15 tys. złotych. Metropolis wypuściło swojego "Wiedźmina" dopiero w 2002 roku jako grę na telefony komórkowe, ale bez oczekiwanego sukcesu. Spółkę przejęła ostatecznie firma CD Projekt, która zapragnęła reaktywować "Wiedźmina". Niestety Andrzej Sapkowski — po klapie gry od Metropolis — zdecydował się odsprzedać prawa bez procentu z udziałów, bo zysków nie oczekiwał.

Byłem na tyle głupi, że sprzedałem im prawa w jednej transakcji. Oferowali mi procent od dochodów, ale powiedziałem "Nie, nie będziecie mieli z tego żadnych dochodów — dawajcie mi od razu wszystkie pieniądze. Całą sumę". To było głupie. Byłem na tyle głupi, aby zostawić wszystko w ich rękach, bo nie wierzyłem w ich sukces. Ale kto mógł go wtedy przewidzieć? Ja nie potrafiłem — mówił Sapkowski w rozmowie z serwisem Eurogamer.

Wygląda na to, że Andrzej Sapkowski poszedł po rozum do głowy, bo nocy z poniedziałku na wtorek (1.10.2018 r.) firma CD Projekt wystosowała komunikat giełdowy o otrzymaniu od pełnomocników pisarza wezwania do zapłaty 60 mln zł.

Jak wiadomo, zawarliście Państwo kilka umów, dotyczących możliwości wykorzystywania utworów Pana Andrzeja Sapkowskiego, jednak umowy te nie mogły (o ile w ogóle to skutecznie robiły) wyłączyć uprawnienia Autora do dochodzenia należnego wynagrodzenia w przyszłości. Podstawą bowiem kierowanych do Państwa roszczeń (niejedyną i nie najbardziej, dla Państwa, problematyczną) jest art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych — uzasadniają prawnicy Sapkowskiego.

Wydawca gier odrzuca wezwanie, ale podkreśla, że zależy jej na utrzymywanie dobrych relacji z Andrzejem Sapkowskim -W związku z tym, Zarząd Spółki dołoży szczególnych starań w celu polubownego rozwiązania sprawy, jednakże rozwiązanie takie winno szanować wcześniej uzgodnione intencje stron i zawarte umowy - czytamy w oświadczeniu.

Jaki będzie finał tej sprawy? Czy roszczenia Andrzeja Sapkowskiego są zasadne? Przypominamy, że Netflix pracuje obecnie nad serialem "Wiedźmin", w którym w tytułowego bohatera wcieli się Henry Cavill. Zdjęcia do "Wiedźmina" mają ruszyć w listopadzie, a wśród lokacji filmowców jest m.in. Budapeszt. Premiera serialu ma odbyć się w 2019 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn