Zagubieni w kosmosie - film, recenzja, opinie, ocena

Połowa XXI w. Na Ziemi wyczerpują się zasoby naturalne, a jedynym ratunkiem dla ludzkości jest kolonizacja kosmosu. Celem pierwszej wyprawy jest planeta Alpha Prime, a na statku Jupiter 2 pilotowanym przez doskonałego pilota Dona Westa (Matt LeBlanc) zostaje wysłany profesor Zachary Smith (Gary Oldman) oraz rodzina Robinsonów - tata John (William Hurt), mama Maureen (Mimi Rogers), ich dwie córki (Heather Graham, Lacey Chabert) i syn (Jack Johnson). Ale mimo długich przygotowań coś idzie nie tak i już wkrótce po starcie okazuje się, że na pokładzie znajduje się przebiegły sabotażysta, którego celem jest doprowadzenie do fiaska całej misji…

Film jest pełnometrażową wersją popularnego w połowie lat 60. XX w. familijnego serialu s.f. Hollywoodzcy producenci przejęli z oryginału nieskomplikowaną fabułę, co niestety okazało się błędem, gdyż nie bardzo wiadomo, do kogo jest skierowany film. W samej Ameryce "Zagubieni…" nie spotkali się z dobrym przyjęciem: wpływy finansowe były bardzo słabe i choć główni aktorzy podpisali kontrakt na trzy filmy, powstał tylko jeden. A ten był również nominowany do Złotej Maliny w kategorii "najgorszy remake lub sequel".

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV