"Zakochana złośnica". Szekspir do dziś najlepszym scenarzystą! [RECENZJA]

– Kto jest autorem tego „Hamleta”? – zapytał kiedyś szef jednego z największych hollywoodzkich studiów filmowych, wszechwładny Louis B. Meyer. – William Szekspir – usłyszał odpowiedź. – Dajcie mu dobrą pensję i niech dalej dla nas pisze. Tylko wytłumaczcie mu, że ani Ofelia, ani Hamlet nie mogą umrzeć…
Nie wiem, ile jest prawdy w tej historii, ale ujawnia ona jedną z tajemnic współczesnej kinematografii: mistrz ze Stradfordu do dziś jest jednym z najbardziej wziętych scenarzystów. A jego sztuki – zarówno komedie, jak i dramaty – to właściwie gotowe scenariusze. Ich dodatkową zaletą jest fakt, że można je znakomicie uwspółcześnić – miejsca by zabrakło, gdybym miał wymienić wszystkie filmy inspirowane dziełami Szekspira.

„Zakochana złośnica” już tytułem odwołuje się do „Poskromienia złośnicy”, znakomitej komedii, która gdyby dziś została napisana, z miejsca zostałaby przez feministki obwołana sztuką seksistowską.Film Jungera opowiada o samotnym ojcu wychowującym rygorystycznie dwie dorastające córki Kat i Biancę. Tata postanawia, że młodsza Bianca może zacząć umawiać się na randki dopiero wtedy, gdy Kat będzie miała chłopaka. Pomysł jest sprytny – inteligentna, złośliwa i zawsze mówiąca, co myśli, Kat odstrasza wszystkich potencjalnych adoratorów. Wygląda więc na to, że Bianca długo będzie czekała na pierwszą randkę. Ale jej kolega wpada na diabelski pomysł…

Ten film był bramą do kariery dla dwójki aktorów grających główne role: Julii Stiles i tragicznie zmarłego Heatha Ledgera. Julia tak dobrze sobie poradziła z rolą Kat, że wkrótce zagrała w dwóch kolejnych szekspirowskich filmach: „Hamlecie” (2000) u boku Ethana Hawke’a oraz „O” (2001), luźnej adaptacji „Otella” rozgrywającej się wśród koszykarzy.

Piotr Radecki

Komedia USA 1999; reż. Gil Junger

"Zakochana złośnica" w tv

WRÓĆ DO PROGRAMU TV