Zbigniew Cybulski miał żonę i mnóstwo chwilowych narzeczonych. Śmierć polskiego Jamesa Deana wstrząsnęła Polską

Adriana Słowik
Adriana Słowik
8 stycznia przypada kolejna rocznica tragicznej śmierci Zbigniewa Cybuskiego, największego aktora powojennej Polski, legendy polskiego kina, który stał się symbolem swojego pokolenia. Dziś przypominamy najlepsze role Zbigniewa Cybulskiego, przez wielu nazywanego polskim Jamesem Deanem.media-press.tv
8 stycznia przypada kolejna rocznica tragicznej śmierci Zbigniewa Cybuskiego, największego aktora powojennej Polski, legendy polskiego kina, który stał się symbolem swojego pokolenia. Dziś przypominamy najlepsze role Zbigniewa Cybulskiego, przez wielu nazywanego polskim Jamesem Deanem.media-press.tv
Zbigniew Cybulski - legenda polskiego kina i buntownik, który zginął tragicznie. Jaki prywatnie był polski James Dean, którego śmierć wstrząsnęła Polską w 1967 roku? Aktor nigdy nie musiał narzekać na brak zainteresowania ze strony kobiet. Choć miał żonę i syna, uciekał przed ogniskiem domowym.
  • Zbigniew Cybulski urodził się 3 listopada 1927 r. w Kniażach
  • W filmie zadebiutował w 1954 r. w "Pokoleniu" Andrzeja Wajdy
  • Czarne okulary stały się jego znakiem rozpoznawczym. Cybulski stał się ikoną swoich czasów. Okrzyknięto go polskim Jamesem Deanem
  • Miał mnóstwo chwilowych narzeczonych, ale 30 sierpnia 1960 r. ożenił się z Elżbietą Chwalibóg, a rok później powitał na świecie syna
  • Jego tragiczna śmierć wstrząsnęła Polską. Aktor zginął w 1967 r. na dworcu kolejowym we Wrocławiu.

8 stycznia 2022 r. minęło 55 lat od tragicznej śmierci Zbigniewa Cybulskiego, jednego z najwybitniejszych aktorów powojennej Polski. Polski James Dean przyszedł na świat 3 listopada 1927 roku. W latach 60. zagrał w najważniejszych polskich filmach. Jego talent doceniono również za granicą. Nieźle znał francuski, dzięki czemu zagrał w takich filmach jak: "Herbata i mięta" (1961) oraz "Lalka" (1962).

Zbigniew Cybulski i jego najlepsze role

Najważniejsze filmy z udziałem Cybulskiego to kultowy "Popiół i diament" (1958), "Niewinni czarodzieje" (1960), "Do widzenia, do jutra" (1960) oraz "Salto" (1965). To właśnie rola Maćka z "Popiołu i diamentu" Andrzeja Wajdy przyniosła mu nominację do nagrody BAFTA w kategorii najlepszy aktor zagraniczny, a także przyczyniła się do wykreowania niezapomnianego wizerunku aktora — buntownika w ciemnych okularach.

Cybulski zupełnie przypadkiem zaczął nosić ciemne okulary, które stały się jego znakiem rozpoznawczym. -Pod koniec lat czterdziestych siostra przysłała mi ze Szwecji piękne, czarne okulary – wspominał kolega z uczelni Jarosław Drycz. – Zbyszek przez pół roku chodził za mną i prosił, bym mu je sprzedał. Uległem w końcu, choć nie pamiętam, czy je sprzedałem, czy zamieniłem na fajkę. Zbyszek palił fajkę – miał śliczną, o lekko zagiętym w dół cybuchu. Przy czarującym uśmiechu i pięknych zębach, w ciemnych okularach było mu z nią bardzo do twarzy - czytamy w książce "Stracone pokolenie PRL" - Sławomira Kopera.

Rola Maćka okazała się dla niego również przekleństwem — okrzykniętego polskim Jamesem Deanem Cybulskiego obsadzano ciągle w podobnych rolach.

Kreując postać Maćka Chełmickiego Zbyszek Cybulski osiąga szczyty aktorskiego kunsztu. Dzięki temu filmowi stał się jednocześnie wzorem bohatera i symbolem gwiazdora, który niemal całemu pokoleniu polskiej młodzieży narzucił dżinsy i ciemne okulary. (...) Cybulskiego porównywano z kreacjami Jamesa Deana. (...) Stał się idolem, postacią ekranu numer jeden, kimś bliskim rzeszom widzów. (...) Jego nazwisko osiągnęło popularność niemal na całym świecie, pisali o nim René Claire i Alberto Moravia. (Kazimierz Witkowski, "Ekran" 1992 nr 02)

Zbigniew Cybulski życie prywatne: żona i syn

Zbigniew Cybulski był prawdziwym gwiazdorem lat 60., a kobiety dosłownie się za nim uganiały. -Czasem mówił mi o swoich miłościach. Miał mnóstwo chwilowych narzeczonych, jak marynarz. Dziewczyny go uwielbiały. Dostawał setki listów od wielbicielek - to słowa żony aktora, które znajdziemy w książce Sławomira Kopra "Ulubieńcy bogów umierają młodo". Fragment publikacji znajdziecie na portalu Granice.pl.

Powszechnie wiadomo, że jego małżeństwo z Elżbietą Chwalibóg, którą poślubił w 1960 roku, nie należało do udanych, a przystojny aktor żył chwilą - w domu bywał gościem, miewał przelotne romanse i nie wylewał za kołnierz. Maciej, syn Zbigniewa Cybulskiego, urodził się 30 stycznia 1961 roku.

Był dziwnym człowiekiem. Miał wspaniałą żonę, czarującą, niezwykle piękną, a stale uciekał przed ogniskiem domowym" — wspominał Michał Ronikier. Niektóre dziewczyny zapraszał, po czym, jak wspominał już Kazimierz Kutz, gawędził bez końca, wskutek czego zyskał miano gawędziarza, a nie podrywacza. Chociaż przeczy temu Polański, który był z Cybulskim w Cannes i tam "tankowaliśmy w Chunga Bar. Przewijały się tam tabuny dziewczyn i Cybulski, autentyczny dzi_karz, bez przerwy szczypał mnie w ramię, sycząc: »Kto to wszystko pie_doli? Gdzie są ci faceci? No przecież ktoś musi je r*nąć! Kto, do jasnej cholery?«". W końcu w Saint-Tropez "po daremnym penetrowaniu wielu dyskotek trafiliśmy na dwie litościwe dusze". Kłopot w tym, że Cybulski następnego dnia musiał wstać rano, co dla niego było niewyobrażalną męką, by zdążyć na spektakl teatralny w Warszawie - pisze o Zbigniewie Cybulskim Jerzy Besala w książce "Alkoholowe dzieje Polski. Czasy PRL-u". Fragment książki przytacza Onet Kultura.

[instagram]https://www.instagram.com/p/CkfwZ78IYCI/[/instagram]

Jak zmarł Zbigniew Cybulski?

Zbigniew Cybulski zginął młodo i tragicznie — zmarł w szpitalu (8 stycznia 1967 r.) na skutek ciężkich obrażeń po tym, jak po godzinie czwartej nad ranem próbował z Alfredem Andrysem wskoczyć do pociągu odjeżdżającego ze stacji Dworzec Główny we Wrocławiu. Temu drugiemu się udało.

Kiedy wbiegliśmy na peron, pociąg powoli ruszał opowiadał jego przyjaciel Alfred Andrys. – Poganiany przez Zbyszka – wskoczyłem. Zbyszek zsunął się między stopień wagonu a peron. Zerwany przeze mnie hamulec za późno zatrzymał pociąg. Wyciągnięty na peron Zbyszek powtarzał: – Alfa, nie zostawiaj mnie samego. W szoku odpowiadałem: – Benio, nie jesteś sam - opowiadał Alfred Andrys w książce "Cześć, starenia! Wspomnienia o Zbyszku Cybulskim", red. M. Pryzwan, Warszawa 2007, s. 203.

Aktor został pochowany w Katowicach, przy ojcu Aleksandrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn