Zmarł Adam Baumann
Wybitny aktor Teatru Śląskiego w Katowicach, o wyrazistej twarzy i głosie, zmarł w wieku 73 lat w dniu 6 września. Od 12 lat chorował na serce. O śmierci aktora piękny wpis opublikował na swoim profilu facebookowym macierzysty teatr Adama Baumanna.
W wywiadach Adam Baumann podkreślał, że nigdy nie marzył o aktorstwie:
Broń Boże! Całe życie chciałem latać. Zamiast za panienkami na motorowerze, jeździłem na lotnisko w Grudziądzu - powiedział w rozmowie z TV Dron.
Na studia aktorskie namówił go jego profesor:
W sześćdziesiątym siódmym roku pojechałem na egzamin do Warszawy zdawałem do szkoły aktorskiej cztery razy rok po roku. Zdając za czwartym razem powiedziano mi, że szkoła już mnie niczego nie nauczy, bo już wtedy pracowałem jako adept w Grudziądzu, w moim rodzinnym mieście. Jednak musiałem zdać dyplom eksternistyczny, który otrzymałem z rąk pani Ryszardy Hanin , pana Aleksandra Bardiniego oraz pana Jana Świderskiego. Było to najlepsze grono profesorów polskiej szkoły aktorskiej. Po Grudziądzu był jeszcze Olsztyn i Teatr im. Jaracza - tu spędziłem trzy sezony - aż w końcu zaproponowano mi prace w Teatrze Śląskim w Katowicach - opowiedział w rozmowie z portalem Sckiw-old.slawa.pl.
Aktorskim wzorem profesjonalizmu był dla Adama Baumanna Tadeusz Łomnicki, a on sam traktował aktorstwo jak zwykły zawód:
Żadne posłannictwo, żadne powołanie, to jest praca jak każda inna, oczywiście bardzo ciekawa, bardzo wyczerpująca, ale dająca dużo satysfakcji.
Był popularnym aktorem. Najbardziej znanym z telewizyjnej roli Hanysza w serialu historycznym "Znak orła". Natomiast spośród filmów kinowych najlepiej pamiętamy jego rolę ojca Ryśka Riedla w "Skazanym na bluesa".
Jestem rozpoznawalny, ale nie tylko z roli w „Skazanym na bluesa”, miałem przyjemność zagrać w jednym z pierwszych seriali historycznych „Znak orła”. Grałem tam jak zwykle niezbyt przyjemną rolę. Po pierwszej emisji tego serialu dzieciaki na drzwiach mojego mieszkania w Katowicach wymalowały mi swastykę. Grałem tam niemieckiego szpiega, stąd te złe konotacje.
"Eroica". Odeszła Barbara Połomska, nazywana polską Brigitte Bardot. Współtworzyła legendę filmowej Łodzi. Miała 87 lat
Odchodzą legendy polskiego kina, pozostawiając za sobą wspaniałe role na dużym ekranie i wybitne kreacje sceniczne. Nie żyje Barbara Połomska. Była związana z Teatrem Powszechnym w Łodzi.
22 września 2009 roku aktor przeżył zatrzymanie akcji serca, po której został mu wszczepiony rozrusznik. Moment "śmierci" wspominał bardzo dobrze, jako ciemność i spokój:
Bałem się na moment przed utratą świadomości, potem czułem już tylko ciepło i niebywały spokój, ogromną ulgę. Nie, światełka w tunelu nie widziałem. Ogarnęło mnie natomiast coś, co nazwałbym najwyższym stopniem błogości. Stan nie do opisania. Strach powrócił, gdy otworzyłem oczy i zobaczyłem nad sobą pochylone twarze - wyznał dla Slaskie.naszemiasto.pl.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu